Około 100 izraelskich samolotów zaatakowało w poniedziałek 120 celów Hezbollahu w południowym Libanie - poinformowały siły zbrojne. Celem zmasowanego nalotu były centra dowodzenia, magazyny broni i produkujące ją warsztaty. W poniedziałek przypada pierwsza rocznica zamachu terrorystycznego Hamasu, który rozpoczął wciąż trwającą wojnę w Strefie Gazy.
Poniedziałkowe naloty trwały godzinę, samoloty uderzyły w jednostki rakietowe i wywiadowcze Hezbollahu, a także na pozycje sił specjalnych ugrupowania Radwan - przekazał Siły Obronne Izraela.
Ataki na stolicę Libanu - Bejrut były wymierzone w centra dowodzenia, magazyny broni i produkujące ją warsztaty.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni Izrael uderzył w ponad 100 celów Hezbollahu w Bejrucie.
Isral | Liban : Larme isralienne mne actuellement des frappes puissantes contre des cibles au sud du Liban. pic.twitter.com/PUvJ5GmfFl
Global_VAR_October 7, 2024
Izrael od kilkunastu dni intensywnie bombarduje Liban, a od ubiegłego wtorku prowadzi operację lądową na południu tego kraju, podkreślając, że jego celem są terroryści Hezbollahu. Wspierana przez Iran organizacja od dekad z różną intensywnością walczy z Izraelem, a od wybuchu rok temu wojny w Strefie Gazy ostrzeliwuje północ państwa żydowskiego, co spotyka się z silnymi kontratakami.
Naloty koncentrują się na południu Libanu i położonej na północnym wschodzie Dolinie Bekaa, czyli obszarach kontrolowanych przez Hezbollah. Początkowo sporadyczne ataki na Bejrut teraz prowadzone są niemal codziennie. Celem są głównie południowe przedmieścia miasta - Dahije, uznawane za bastion szyickiej organizacji.
W jednym z takich ataków zabito m.in. lidera Hezbollahu Hasana Nasrallaha. W izraelskich nalotach zginęła też większość przywódców ugrupowania. Armia Izraela informuje, że znacznie osłabiła potencjał militarny tej zbrojonej przez Iran grupy.
Hezbollah nadal odpala niemal każdego dnia setki rakiet na północ Izraela. W poniedziałek wystrzelono ok. 130 pocisków. Część z nich doleciała do oddalonej o kilkadziesiąt km od granicy Hajfy.
Izrael prowadzi również operację lądową na południu Libanu. W poniedziałek po południu wydano dla zamieszkujących ten teren cywilów nowe ostrzeżenia, wzywając ich do ewakuacji z terenów nadmorskich, gdzie żołnierze mają uderzyć w cele Hezbollahu.
W poniedziałek przypada pierwsza rocznica zamachu terrorystycznego Hamasu, który rozpoczął wciąż trwającą wojnę w Strefie Gazy.
Libański Hezbollah zaczął ostrzeliwać Izrael dzień po ataku, 8 października 2023 r., by "okazać solidarność z Palestyńczykami". Izrael twierdzi, że wspierana przez Hezbollah grupa przygotowywała się do ataku wzorowanego na najeździe Hamasu na południe kraju. Operacja o kryptonimie "Podbój Galilei" miała mieć jednak większą skalę niż zeszłoroczny atak, w którym zabito ok. 1200 osób.