Sejm przegłosował ratyfikację unijnego paktu fiskalnego. Za ustawą zagłosowało 282 posłów, 155 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Przeciw w trakcie gorącej debaty były PiS i Solidarna Polska. "Oddajecie naszą suwerenność budżetową za miskę soczewicy" - mówiła Marzena Wróbel, posłanka partii Zbigniewa Ziobry.
We wcześniejszych głosowaniach posłowie poparli wniosek o nieodsyłanie projektu ustawy ponownie do komisji. Nie zgodzili się także na odrzucenie projektu w całości, o co wnioskowały kluby PiS i SP. Za odrzuceniem projektu było 155 posłów, przeciw było 282, nikt się nie wstrzymał.
Cieszę się, że większość klubów opozycyjnych zagłosowała za ustawą zezwalającą na ratyfikację unijnego paktu fiskalnego, bo to naprawdę ważna rzecz dla Europy i Polski - powiedział po głosowaniu premier Donald Tusk. Nie rozumiem, co się stało z niektórymi posłami PiS, którzy przynajmniej w sprawach europejskich sprawiali wrażenie kompetentnych, a to, co prezentowali w czasie debaty i dzisiaj, jest poniżej krytyki - dodał.
Szef rządu został zapytany, czy boli go sformułowanie posła PiS Krzysztofa Szczerskiego, który zwrócił się do niego, mówiąc: "Mam wrażenie, że jest pan jak Neron. Tak pan kocha Polskę, że postanowił pan ją spalić". Premier odpowiedział, że go to nie boli, ale dziwi.
Przed dzisiejszym głosowaniem Szczerski pytał Jarosława Gowina, "czy jest pewny, że pakt fiskalny uchwalany w tym trybie (zwykłej większości) jest zgodny z konstytucją?". Czy pan jest tego pewny i może zaświadczyć, jako minister sprawiedliwości, że uczestniczymy w procedurze zgodnej z konstytucją? Naszym zdaniem uchwalamy pakt, co do treści i trybu niezgodny z polską konstytucją - powiedział Szczerski.
Pakt krytykowała także posłanka Solidarnej Polski Marzena Wróbel. Mówię do partii rządzących i opozycji lewicowej. Chcecie oddać polską suwerenność za nic, za zasiadanie przy stole, przy którym nawet nie będziecie mogli się odezwać i przy którym nie będziecie o niczym decydować. Oddajecie nawet nie za miskę soczewicy naszą suwerenność budżetową - podkreśliła.
Wiceminister spraw zagranicznych Maciej Szpunar zapewnił, że "z ekspertyz, które zlecił rząd wynika jednoznacznie, że tryb przewidziany w art. 89 konstytucji jest w tym przypadku trybem właściwym". Dodał, że "pakt fiskalny w żadnym stopniu nie przekazuje kompetencji władzy państwowej na poziom międzynarodowy". Pakt fiskalny w żaden sposób nie oddaje polskiej suwerenności (...). Nie ma żadnego postanowienia, które by zagrażało polskiej suwerenności - zaznaczył.
Szczerski domagał się natomiast ogłoszenia przerwy i zwołania posiedzenia Konwentu Seniorów. Chciał, by z mównicy sejmowej wystąpił konstytucyjny minister "i ogłosił, że rząd jest przekonany o tym, że postępujemy zgodnie z konstytucją". Musimy taką deklarację otrzymać, bo jest ona wiążąca także w sensie odpowiedzialności konstytucyjnej - mówił Szczerski. Wniosek o przerwę nie uzyskał poparcia Sejmu.
Głos zabrał jednak Jarosław Gowin. Ministerstwo Sprawiedliwości ocenia, że ten tryb jest zgodny z konstytucją - zapewnił.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Wynik głosowania oceniam dobrze w tym sensie, że więcej niż jedna trzecia wypowiedziała się przeciw, a więc z punktu widzenia polskiej konstytucji ten wynik jest nieważny - skomentował decyzję Sejmu prezes PiS Jarosław Kaczyński. Oczywiście, że zaskarżymy to do Trybunału Konstytucyjnego i powtarzam to, co mówiłem wczoraj, że kiedy przyjdzie do zmiany rządu, to będziemy to traktowali jako decyzję non est, jako decyzję niepodjętą, bo decyzje muszą być zgodne z konstytucją - dodał.
We wczorajszej debacie na temat paktu fiskalnego Donald Tusk podkreślił, że Polacy czują się odpowiedzialni za bezpieczeństwo całej Europy, o czym świadczy to, że pakt fiskalny - krytycznie oceniany przez prawą część sceny politycznej - cieszy się blisko 50-proc. poparciem społecznym. Minister finansów Jacek Rostowski przekonywał z kolei, że udział w pakcie fiskalnym wzmocni pozycję Polski w Europie podczas debaty nad przebudową strefy euro i całej UE.
"Nie" paktowi fiskalnemu w trakcie wczorajszej debaty powiedziały PiS i Solidarna Polska. PiS zapowiedziało zaskarżenie paktu do Trybunału Konstytucyjnego. Jak powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, "pakt fiskalny w istotny sposób ogranicza naszą suwerenność, bez żadnego uzasadnienia dla polskich interesów". Jeżeli ma być przyjęty, to w trybie przyjętym przez konstytucję, czyli musi to być 2/3 głosów - podkreślił Kaczyński.
Decyzja posłów jest równoznaczna z upoważnieniem prezydenta Bronisława Komorowskiego do ratyfikowania dokumentu. Sam pakt narzuca jego uczestnikom większą dyscyplinę w finansach publicznych i ustanawia surowe, automatyczne sankcje za nadmierne zadłużanie się. Polskę będzie jednak obowiązywał dopiero po wejściu do strefy euro.
(MRod)