Są nowe dowody potwierdzające, że to Rosja odpowiada za zestrzelenie malezyjskiego Boeinga 777 nad Donbasem w 2014 roku. Poinformowali o nich dziennikarze i eksperci z brytyjskiej grupy Bellingcat.
Jak twierdzi grupa Belligcat, rosyjski żołnierz potwierdził autentyczność zdjęć, na których widać przemieszczający się w Donbasie rosyjski zestaw rakietowy "Buk" o numerze 332.
Te informacje mają potwierdzać kolejny już raz, że zestaw rakietowy należał do rosyjskiej 53. brygady stacjonującej w miejscowości Millerow nieopodal ukraińskiej granicy.
Nowe zdjęcia pochodzą z portali społecznościowych, gdzie rosyjscy żołnierze sami zamieszczali fotografie na tle zestawu rakietowego.
Rosja do tej pory odrzuca wszelkie oskarżenia, a rządowe media obwiniały o zestrzelenie samolotu pasażerskiego najpierw ukraińskiego pilota, a potem ukraińską obronę przeciwlotniczą.