Ukraińskie wojska straciły Bachmut. Swobodnie weszły za to na terytorium Rosji. Mijający tydzień przyniósł pewne zmiany na froncie wojny Rosji z Ukrainą. Przede wszystkim zasiał potężny strach w głowach zwykłych Rosjan.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Krzysztof Berenda rozmawia o tym z byłym szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego, generałem profesorem Stanisławem Koziejem w naszym cotygodniowym programie Rzut na mapę.
Tematów nie brakuje. Ostatnie dni to bowiem niestety zajęcie Bachmutu przez Rosjan. Choć to niegdyś 70-tysięczne miasto jest morzem ruin, to dla Rosjan było bramą na zachód.
Generała Kozieja pytamy, czy siepacze Putina śmiało ruszą teraz na Słowiańsk i Kramatorsk, czy też może wpadną w kleszcze ukraińskich obrońców.
Porozmawiamy też o Biełgorodzie, czyli rosyjskim mieście, do którego wjechały ukraińskie wojska. To wśród Rosjan wywołało panikę. Tak samo jak uderzenia na Krasnodar i Morozowsk. Z generałem omawiamy dokładne znaczenie taktyczne tych wydarzeń, pokażemy ja na mapie i spróbujemy przewidzieć przyszłość.