Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina został odwołany ze stanowiska. Do dymisji doszło po jego wypowiedzi, która padła w rozmowie z korespondentem RMF FM. Jasina powiedział, że "za granicą będą komisje, które nie zliczą głosów na czas".
Pan minister odwołał mnie ze stanowiska - potwierdził Jasina w rozmowie z RMF FM. O dymisji poinformował również na swoim prywatnym koncie na Twitterze.
Drodzy państwo. Rzecznik prasowy to saper a każdego sapera może wysadzić mina. Kończąc obowiązki Rzecznika MSZ — dziękuję wszystkim. Dobranoc i do usłyszenia - czytamy we wpisie.
Drodzy pastwo. Rzecznik prasowy to saper a kadego sapera moe wysadzi mina. Koczc obowizki Rzecznika MSZ - dzikuj wszystkim. Dobranoc i do usyszenia.
LukaszJasinaOctober 13, 2023
Komunikat w sprawie dymisji opublikowało MSZ:
W związku z nieprawdziwymi informacjami na temat stopnia przygotowania Ministerstwa Spraw Zagranicznych do organizacji wyborów za granicą przekazanymi przez Rzecznika Prasowego MSZ pan Łukasz Jasina został w trybie natychmiastowym odwołany ze stanowiska - czytamy na stronie resortu.
Kilka godzin przed informacją o dymisji, Łukasz Jasina udzielił wywiadu korespondentowi RMF FM. Był pytany o to, czy komisje poza granicami kraju dadzą radę policzyć głosy oddane w wyborach parlamentarnych na czas.
Na pewno zdarzą się takie komisje, które nie będą tego w stanie zrobić - przyznał były już rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Ja jestem rzecznikiem, czyli jestem osobą specjalizującą się w urzędowym optymizmie, ale nie będę przed państwem taił, że się rzeczywiście bardzo o to martwimy, martwimy się o terminy zliczania głosów. Ale z drugiej strony coś za coś. Mamy taki udział Polaków za granicą - o różnych przecież poglądach - w tych wyborach, jakiego nie mieliśmy nigdy dotąd. I to jest chyba wielki sukces dla polskiego państwa, że ci Polacy, którzy mieszkają poza krajem się jednak o to państwo bardzo mocno troszczą - podkreślił.
Łukasz Jasina zaapelował, by wyborcy nie przeciągali głosowania.
Korzystajcie ze swojego prawa, ale nie róbcie z tego aż tak długiego rytuału. Naprawdę to, że karta zostanie wydana w 20 sekund, a nie w dwie minuty - państwa prawo nie ucierpi. Róbmy wszystko i sprawnie co do nas wszystkich należy - podkreślił.