Brytyjski rząd opublikował białą księgę dotyczącą wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, która stanowi plan przebiegu rozmów w ramach dwuletniego procesu opuszczenia Wspólnoty oraz propozycję przyszłych relacji pomiędzy stronami.

REKLAMA

77-stronicowy dokument omawia i rozszerza tezy postawione w połowie stycznia przez premier Theresę May podczas jej wystąpienia, w którym przedstawiła 12 priorytetów negocjacyjnych dla brytyjskiego rządu.

W białej księdze potwierdzono nie tylko zamiar opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię, ale również opuszczenia wspólnego rynku UE oraz wyjścia spod jurysdykcji Trybunału Sprawiedliwości UE.

W księdze jako priorytet określono ponowne przejęcie kontroli nad imigracją, przy zachowaniu "możliwie najlepszego dostępu" do wspólnego rynku.

Prezentując białą księgę w Izbie Gmin, minister ds. Brexitu David Davies powiedział, że jednym z kluczowych założeń brytyjskiego rządu wobec przyszłych negocjacji jest to, że "chcemy podkreślać najmocniej jak się da: leży w interesie Wielkiej Brytanii, żeby projekt Unii Europejskiej się powiódł".

Obecnie mamy identyczne zasady, regulacje i standardy, jak kraje Unii Europejskiej. (...) W negocjacjach nie będziemy skupiać się na usuwaniu istniejących barier albo kwestionowaniu pewnych zabezpieczeń, ale na pracy nad tym, by nie powstawały nowe utrudnienia - podkreślił Davis.

W dokumencie wskazano jednak, że szczególny nacisk będzie położony na "odzyskanie kontroli nad naszymi przepisami", co wiąże się m.in. z zakończeniem obowiązywania wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W przyszłych relacjach handlowych miałby zostać wprowadzony nowy, prostszy mechanizm rozwiązywania sporów.

Dokument zawiera też zobowiązanie do znaczącego ograniczenia imigracji przy jednoczesnej "konieczności zrozumienia potencjalnego wpływu proponowanych zmian na różne części W. Brytanii", a także deklarację chęci wyjścia z unii celnej i podpisywania nowych, niezależnych od UE umów celnych przez administrację w Londynie.

Rząd powtórzył, że jest gotów do złożenia gwarancji dotyczących przyszłych praw 3,8 miliona obywateli innych państw członkowskich Unii Europejskiej - w tym, co zaznaczono, znacznej populacji Polaków - "tak szybko, jak będzie to możliwe", pod warunkiem uzyskania podobnych gwarancji dla Brytyjczyków na kontynencie.

Doceniamy wkład migrantów w naszą gospodarkę i społeczeństwo. (...) W ciągu ostatniej dekady odnotowaliśmy jednak rekordowy poziom długoterminowej migracji do W. Brytanii i skala tego zjawiska wzbudziła obawy opinii publicznej dotyczące skutków dla służb publicznych, np. szkół, infrastruktury i mieszkalnictwa, a także presji migracyjnej na obniżenie stawek wśród osób, które zarabiają najmniej - napisano.

W białej księdze zapowiedziano także bliską współpracę z władzami Walii, Szkocji i Irlandii Północnej, sugerując możliwość przekazania im części praw odzyskanych w ramach Brexitu. Nie padły jednak konkretne deklaracje w tej dziedzinie.

Złożono deklarację, że o ile W. Brytanii zależy na zakończeniu negocjacji dotyczących przyszłej relacji z UE w ciągu dwóch lat, to zmiany mogą być wprowadzane "stopniowo", w szczególności w obrębie przepisów imigracyjnych, celnych i współpracy w zakresie bezpieczeństwa i koordynacji działań policji.

Dokument sugeruje jednak, że W. Brytania może opuścić tzw. konwencję z Pruem, dotyczącą zautomatyzowanej wymiany kluczowych informacji dotyczących bezpieczeństwa. Pytany o to w Izbie Gmin Davies nie wykluczył podpisania nowej umowy w tej sprawie, która byłaby poza jurysdykcją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

(j.)