W rządzie upada pomysł wprowadzenia od najbliższej soboty pełnego lockdownu, czyli zamknięcia gospodarki. Gabinet Mateusza Morawieckiego rozważał tę opcję jeszcze w weekend i poniedziałek. Jak jednak dowiedzieli się dziennikarze RMF FM, z powodu ulicznych protestów kobiet scenariusz ten został odłożony na półkę.
Masowe protesty trwają w Polsce od ostatniego czwartku: Polacy codziennie wychodzą na ulice w wielotysięcznych demonstracjach, by manifestować sprzeciw wobec decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. przepisów aborcyjnych.
Właśnie w czwartek Trybunał pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej za niezgodne z konstytucją uznał przepisy zezwalające na aborcję w przypadku stwierdzenia ciężkiego uszkodzenia lub nieuleczalnej choroby płodu.
Od tego momentu przez kraj przetacza się fala protestów.
Wbrew probom kierowanym przez organizatorw, grupa protestujcych przeniosa si przed dom poznaskiego posa PIS Bartomieja Wrblewskiego. @RMF24pl pic.twitter.com/SWhaN0hHt4
MateuszChlystunOctober 27, 2020
W poniedziałek uliczne blokady i demonstracje zorganizowane zostały w kilkudziesięciu miastach w całym kraju [RELACJĘ NA ŻYWO z tych protestów znajdziesz TUTAJ! >>>>].
W Katowicach protestowało około 12 tysięcy ludzi, w Krakowie około pięciu, kilka tysięcy wyszło również na ulice Poznania. W Częstochowie w manifestacji uczestniczyło około 2 tysięcy ludzi, a kontrmanifestacja zgromadziła około 150 demonstrantów.
Dzień wcześniej na ulice Białegostoku wyszło 11 tysięcy protestujących, w Katowicach - 4 tysiące, w Rzeszowie około dwóch.
Co istotne, protestują nie tylko duże, ale i mniejsze miasta.
W poniedziałek na przykład na Podkarpaciu demonstracje odbyły się m.in. w Przemyślu, Krośnie, Ustrzykach Dolnych i Jaśle, w niedzielę na Pomorzu Zachodnim: w Drawsku Pomorskim, Barlinku i Szczecinku.
W tej sytuacji - jak dowiedzieli się dziennikarze RMF FM - mimo kolejnych rekordów liczby zakażeń koronawirusem rząd odłożył na półkę rozważany jeszcze w weekend i poniedziałek scenariusz pełnego lockdownu, który miałby być wprowadzony od najbliższej soboty.
Uznano, że w tej chwili próba zamknięcia społeczeństwa w domach raczej by się nie powiodła, bo protestujący nie posłuchaliby zakazu wychodzenia z domów.
Już w tej chwili, od ostatniej soboty, obowiązuje zakaz spotkań i zgromadzeń powyżej 5 osób.
Wszystko to oznacza, że pełny lockdown nie przyniósłby żadnego pozytywnego efektu zdrowotnego - a jedynie negatywne skutki gospodarcze.
Zamknięcie części sklepów, pełne zamknięcie żłobków, przedszkoli i szkół oraz zakaz wychodzenia z domów uderzyłyby w gospodarkę, a wielu Polaków wpędziły w długi.
Dodatkowo - jak dowiedzieli się dziennikarze RMF FM - rząd uznał, że pełne zamknięcie sprawiłoby, że... ludzie mieliby więcej czasu na protesty.
I kwadrans pniej. Ludzi przybywa. #StrajKobiet w Szczecinie @RMF24pl https://t.co/jeQgbiEy8P pic.twitter.com/GPBjOfmmpp
aneta_lOctober 28, 2020
Radny sejmiku wojewdztwa warminsko-mazurskiego z @pisorgpl Dariusz Rudnik do protestujcych w Olsztynie krzyczy Hitler-Jugend. @RMF24pl pic.twitter.com/6aijitZZ6S
PiotrBulakowskiOctober 25, 2020
Centrum Warszawy zostao skutecznie zablokowane przez protestujcych. @RMF24pl pic.twitter.com/g4zsNJW9xm
patrykmichalskiOctober 26, 2020
#Warszawa pic.twitter.com/kvoku0SJs2
patrykmichalskiOctober 26, 2020