W ciągu trzech miesięcy od zakupu covidowych szczepionek dla 180 tys. najmłodszych skorzystało z nich niespełna 3 tys. - wynika z informacji "Dziennika Gazety Prawnej".

REKLAMA

Gazeta przypomina, że możliwość podawania szczepionek Pfizera dzieciom od sześciu miesięcy do czterech lat pojawiła się w grudniu 2022 r., gdy minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o zakupie 500 tys. dawek. Szczepienie, tak jak u dorosłych, obejmuje trzy dawki. "DGP" przypomina, że w Polsce wciąż obowiązuje rekomendacja, aby szczepić również niemowlęta, ale w części krajów europejskich - np. we Francji - szczepienia dla populacji ogólnej nie są już zalecane; pozostają rekomendowane dla grup o podwyższonym ryzyku powikłań pocovidowych.

Zapytaliśmy resort zdrowia, na jakiej podstawie zrobiono dla Polski tak duże zamówienie na zastrzyki dla najmłodszych, skoro zainteresowanie szczepieniami jest już niewielkie. MZ wskazuje, że podstawa były analizy przeprowadzone na bazie poziomu zaszczepienia starszych dzieci. W grupie 5-11 lat, czyli populacji liczącej 2,7 mln dzieci, pierwszą dawkę przyjęło 478 tys., czyli niemal 17 proc. - czytamy w "DGP".

Dziennik zaznacza, że rząd wciąż próbuje wynegocjować z Pfizerem ograniczenie pierwotnie zamówionych dostaw. Natomiast koncern domaga się odbioru jeszcze ok 60 mln dawek dla dorosłych za cenę ok 6 mld zł. Jak podaje gazeta, 788 tys. już się przeterminowało i zostało zutylizowanych.