Opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE ws. pytań prejudycjalnych polskiego Sądu Najwyższego dotyczących m.in. niezależności Krajowej Rady Sądownictwa zostanie wydana 27 czerwca. Oznacza to, że ostateczny wyrok unijnego Trybunału zapadnie prawdopodobnie kilka lub kilkanaście tygodni później.
Pytania Sądu Najwyższego, skierowane do TSUE we wrześniu ubiegłego roku, dotyczyły m.in. spraw sędziów SN, którzy na mocy nowych przepisów o Sądzie Najwyższym zostali przeniesieni w stan spoczynku. Zdaniem sędziów trybunału, przeniesienie to było niezgodne z prawem unijnym. Późniejsza nowelizacja ustawy o SN przywróciła wprawdzie sędziów do pracy, ale Sąd Najwyższy uznał, że - mimo zmiany prawa - nie wycofa pytań prejudycjalnych, a TSUE powinien się na ten temat wypowiedzieć.
Skierowane do Trybunału pytania Sądu Najwyższego dotyczyły również tego, czy Krajowa Rada Sądownictwa jest w stanie - po przeprowadzonych przez obecne władze zmianach - stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów w Polsce, co jest jej konstytucyjnym zadaniem.
TSUE zajął się tą sprawą już 19 marca, ale na rozprawie nie pojawili się wówczas przedstawiciele KRS. Na wniosek Rady, Trybunał zorganizował więc dodatkową - dzisiejszą - rozprawę.
Strony pozostały przy swoich stanowiskach: przedstawiciele polskiego rządu, prokuratora generalnego i KRS bronili zmian w polskim systemie sądowniczym - przedstawiciele Komisji Europejskiej i pełnomocnicy sędziów Sądu Najwyższego krytykowali je.
Jak relacjonuje korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, przedstawiciel prokuratora generalnego przekonywał, że TSUE w ogóle nie ma prawa wydać w tej sprawie wyroku, bo sądownictwo należy do kompetencji państw członkowskich UE - orzeczenie Trybunału będzie więc, według niego, bezprawne.
Pełnomocnicy sędziów Sądu Najwyższego są przeciwnego zdania: według nich, dzięki orzeczeniu TSUE powstaną na przyszłość unijne standardy co do niezależności sądów.
Ponadto wyrok Trybunału będzie miał, ich zdaniem, znaczenie dla określenia, czy orzeczenia wydane przez sędziów SN, zanim dokonano ostatniej nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, są legalne, a także, czy sędziowie, którym przerwano kadencje, przenosząc ich w stan spoczynku, będą mogli domagać się odszkodowań.
W związku z tą dodatkową rozprawą Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował o przełożeniu daty wydania opinii przez rzecznika generalnego Trybunału: z zapowiedzianego wcześniej 23 maja właśnie na 27 czerwca.