Jutro lub pojutrze może dojść do kolejnych bezpośrednich rozmów delegacji Rosji i Ukrainy – taką informację przekazał Mychajło Podoliak, cytowany przez agencję Reutera. Doradca prezydenta Ukrainy przekonuje, że celem strony ukraińskiej jest doprowadzenie do bezpośrednich rozmów Władimir Putin - Wołodymyr Zełenski.
Ukraina współpracuje z Izraelem i Turcją jako mediatorami, by zatwierdzić lokalizację i ramy rozmów pokojowych z Rosją - poinformował w niedzielę doradca prezydenta Ukrainy i negocjator Mychajło Podoliak, cytowany przez agencję Reutera.
Gdy to zostanie wypracowane, wówczas odbędzie się spotkanie. Nie sądzę, by zajęło nam dużo czasu dojście do tego - powiedział Podoliak w państwowej telewizji. Według niego delegacje zgodziły się nie komentować treści rozmów, dopóki nie zostaną uzgodnione wszystkie kluczowe stanowiska.
Mychajło Podoliak mówił także o oczekiwaniach strony ukraińskiej - o zawieszeniu broni, warunkach wycofania rosyjskich wojsk, a nawet o rosyjskich rekompensatach za straty wojenne. Dla ukraińskiej strony ważne jest także porozumienie pokojowe, które gwarantowałoby bezpieczeństwo, że "taka sytuacja się nie powtórzy".
To clarify. At the negotiations, the RF not putting ultimatums, but carefully listens to our proposals. will not give up any of the positions. Our demands are - the end of the war and the withdrawal of RF troops. I see the understanding and there is a dialogue. pic.twitter.com/72ae9ZeOfn
Podolyak_MMarch 13, 2022
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow spotkał się w czwartek Antalyi z szefem ukraińskiej dyplomacji Dmytrem Kułebą. W negocjacjach uczestniczył także turecki minister Mevlut Cavusoglu. To była kolejna tura rozmów ukraińsko-rosyjskich, która nie zakończyła się porozumieniem.
Nie ma postępu w sprawie zawieszenia broni. Minister Ławrow nie zgodził się na korytarze humanitarne z i do Mariupola - mówił po zakończonych rozmowach szef ukraińskiej dyplomacji. Nie możemy zatrzymać wojny, jeśli nie zgadza się na to kraj, który ją rozpoczął - zaznaczył Dmytro Kułeba.
Natomiast minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow stwierdził "że nie może zgodzić się na zielone korytarze, ale przekaże prośbę innym osobom odpowiedzialnym za decyzje w tej sprawie".