Miało być 400 mln zł na kredyty technologiczne, ale firmy złożyły wnioski na 1,5 mld zł, więc urzędnicy szukają pieniędzy - informuje "Puls Biznesu". Ponad 530 wniosków z prośbą o dofinansowanie wysokości 1,55 mld zł wpłynęło do Banku Gospodarstwa Krajowego w ostatnim naborze kredytu technologicznego na lata 2007-13.
Kredyt może sięgnąć 4 mln zł, a 70 proc. tej kwoty może zostać umorzone. Zwykle połowa wniosków jest pozytywnie opiniowana. Jeśli tak się stanie, może zabraknąć pieniędzy na dofinansowanie wszystkich wnioskodawców. Gdy tylko zostanie uchwalona ustawą budżetowa, wystąpimy o zmianę planu funduszu, by na wypłatę premii było 676 mln zł - zapowiada Agnieszka Buła-Kopańska, dyrektor departamentu instrumentów wsparcia w Ministerstwie Gospodarki. Jak podkreślają eksperci, problemów z brakiem pieniędzy można było uniknąć. To konkurs zero-jedynkowy. Albo wniosek spełnia kryteria i dostaje dotację, albo nie. Nie ma listy rankingowej, na podstawie której można by dać pieniądze najlepszym. Szkoda, że od razu konkurs nie został przeprowadzony według takich reguł - podpowiada Michał Gwizda z Taxand Polska.