"Na potrzeby kampanii wyborczej minister obrony narodowej upublicznia dokument, który został opracowany we współpracy z NATO i według koncepcji natowskiej. Jak ma się czuć, powiem kolokwialnie, NATO, jeżeli ma sojusznika, który na potrzeby tylko i wyłącznie partyjne, upublicznia takie dokumenty? To jest absolutnie niedopuszczalne" - tak na antenie Radia RMF24 o dokumentach pojawiających się w najnowszym spocie PiS mówił generał Mirosław Różański, były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych i kandydat Paktu Senackiego w zbliżających się wyborach.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Gen. Różański o ujawnieniu tajnych dokumentów: Mamy sytuację bez precedensu

W niedzielę w najnowszym spocie Prawa i Sprawiedliwości pojawiły się zdjęcia dokumentów wojskowych, z których wynika, że linia obrony Polski w razie ataku znajdować miała się na linii Wisły. W 2011 roku dokument zatwierdził ówczesny minister obrony narodowej Bogdan Klich.

Gość Radia RMF24 wskazuje, że w okresie powstania tego planu sytuacja bezpieczeństwa, zarówno regionalnego jak i globalnego, była zupełnie inna. W tym momencie NATO nie ma złudzeń, co do niebezpieczeństwa wywoływanego przez Rosję w naszym rejonie Europy.

Prawo i Sprawiedliwo bdzie bronio kadego skrawka Polski! #BezpiecznaPolska pic.twitter.com/tV12dAUXji

pisorgplSeptember 17, 2023

Ewolucja strategii i koncepcji obronnych jest rzeczą naturalną i dobrze, że ona następuje. Odnoszenie tego, co było dekadę temu do obecnej sytuacji jest złą drogą. Nie w tym kierunku powinniśmy iść - mówił gość Tomasza Terlikowskiego.

Generał Różański uważa, że teraz tego typu plan obronny powinien wyglądać zupełnie inaczej. Powinniśmy mieć siły zbrojne posiadające zdolność identyfikacji i zwalczania zagrożenia jeszcze poza granicami naszego kraju - mówił, przywołując dodatkowo sytuację Ukrainy na poparcie swojej tezy.

Dokumenty pokazał minister Błaszczak

Wojskowy krytykuje aktualnego ministra obrony narodowej, Mariusza Błaszczaka, który jest głównym bohaterem spotu PiS. Przywołuje on ćwiczenia "Zima-20" i symulację obrony przed Rosjanami, która, oficjalnie niejawna, według doniesień medialnych zakończyła się totalną klęską polskiego wojska.

Myślę, że wskazywanie, że ktoś popełnia błędy, kiedy samemu nie posiada się zdolności do adekwatnego przygotowania się do obrony, jest co najmniej rzeczą niepoprawną - powiedział Różański.

Inną kwestią poruszoną przez byłego Dowódcę Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych jest obrona polskiej przestrzeni powietrznej. Jego zdaniem jest ona kluczowa w kontekście potencjalnego zagrożenia ze strony Rosji i Białorusi.

Jak to wygląda? Rosyjska rakieta leci przez pół Polski, spada, minister o tym nie wie. Przez kilka miesięcy białoruskie śmigłowce wlatują w polską przestrzeń powietrzną, o tym wszystkim komunikują obywatele, społeczeństwo, które je zauważa. Jeżeli pan minister Błaszczak chce myśleć poważnie o kwestiach bezpieczeństwa, to niech odda te sprawy w ręce profesjonalistów - mówił gość Radia RMF24.

Opracowanie: Dorota Hilger