Ukraiński koncern Enerhoatom poinformował, że minionej nocy nad Południowoukraińską Elektrownią Jądrową w obwodzie mikołajowskim zaobserwowano drona-kamikadze, których Rosja używa do ataków na Ukrainę. "To absolutnie niedopuszczalne naruszenie bezpieczeństwa jądrowego i radiacyjnego" - przekazał Enerhoatom.
Do zdarzenia, zdaniem Enerhoatomu, miało dojść w nocy 19 grudnia, około 00:46 czasu lokalnego. Nad terenem Południowoukraińskiej Elektrowni Jądrowej w obwodzie mikołajowskim miał przelecieć dron-kamikadze Shahed, które Rosja kupiła od Iranu, by atakować cele w Ukrainie.
"To absolutnie niedopuszczalne naruszenie bezpieczeństwa jądrowego i radiacyjnego. Apelujemy do Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej i całego światowego środowiska atomowego, informując o fakcie przelotu drona szturmowego nad terenem elektrowni jądrowej" - przekazał we wpisie w serwisie Telegram Enerhoatom.
"Po raz kolejny apelujemy o to, aby obiekty jądrowe nie były narażone na atak armii rosyjskiej i nie stwarzały zagrożenia dla bezpieczeństwa nuklearnego i radiologicznego Ukrainy i świata" - podkreślono w komunikacie.
Południowoukraińska Elektrownia Jądrowa znajduje się w obwodzie mikołajowskim, około 80 kilometrów na północny-zachód od Mikołajowa.
Ma obecnie trzy reaktory. Budowa czwartego bloku została porzucona w 1989 roku. Załoga siłowni jądrowej mieszka w pobliskim mieście Jużnoukrajińsk.
Drony Shahed 136/131 są amunicją krążącą irańskiej produkcji, której Rosja używa w Ukrainie, w tym bardzo często do ataków na ukraińską infrastrukturę energetyczną.
Według danych wywiadu wojskowego Ukrainy, Rosja zamówiła w Iranie 1740 nowych dronów Shahed-136.
W poniedziałek 12 grudnia Unia Europejska nałożyła sankcje na irańskich wojskowych i biznesmenów, a także na cztery firmy związane z produkcją dronów, które Iran dostarcza Rosji.