Wśród tłumu, który wtargnął do budynku Kapitolu Stanów Zjednoczonych, byli zwolennicy teorii spiskowej QAnon. To ruch w ostatnim czasie zdobywający coraz większą popularność. Co to właściwie jest, kto w to wierzy i co to dla nas oznacza?
W środę po południu, czasu lokalnego, zwolennicy prezydenta Donalda Trumpa wtargnęli do Izby Reprezentantów i Senatu. Przerwali obrady Kongresu, który zebrał się, aby ostatecznie zatwierdzić wyniki wyborów prezydenckich z 3 listopada 2020 roku, wygranych przez demokratę Joe Bidena.
Cztery osoby zmarły, ponad 50 zostało rannych, znaleziono dwie bomby - to bilans zamieszek na Kapitolu. Oglądając zdjęcia ze szturmu można dostrzec, że część demonstrantów pojawiła się banerami przedstawiającymi motyw Q lub QAnon.
Plenty of QAnon supporters amid chaos at Congress. The rabbit denotes QAnon slogan follow the white rabbit. pic.twitter.com/KeVQ3gmkdF
willsommerJanuary 6, 2021
Szczególną uwagę zwraca postawny mężczyzna w czapie z futra z rogami bizona, gołym, pokrytym tatuażami torsem i flagą amerykańską wymalowaną na twarzy. To 32-letni Jake Angeli z Arizony, przedstawiający się w mediach społecznościowych jako aktor i piosenkarz. Jego pseudonim to "Szaman QAnon". Nie był to jego pierwszy "występ" na wiecach prawicowców.
Co to zatem jest QAnon i jaki ma związek z Donaldem Trumpem? Wszystko zaczęło się od internetu. Jak wskazuje BBC, w październiku 2017 roku anonimowy użytkownik podpisujący się jako "Q" umieścił serię postów na forum dyskusyjnym 4chan.
Wpisy te stały się znane jako "Q drops" (wrzutki Q) lub "breadcrumbs" (okruszki chleba). Były często pisane tajemniczym językiem pełnym sloganów, deklaracji oraz wyrazów poparcia dla prezydenta Trumpa.
Autor bądź autorzy postów twierdzili, że korzystają z dostępu do silnie strzeżonych tajemnic państwowych USA. Mieli oni zdawać relację z kulis wojny administracji Donalda Trumpa z tajemniczą, ogólnoświatową organizacją przestępczą, kompromitującą Stany Zjednoczone na arenie międzynarodowej, a także m.in podporządkowującą sobie instytucje tego państwa.
"W istocie QAnon jest szeroko zakrojoną, całkowicie bezpodstawną teorią, która mówi, że prezydent Donald Trump toczy tajną wojnę z elitarnymi pedofilami czczącymi szatana w rządzie, biznesie i mediach" - tak działanie QAnon tłumaczy z kolei BBC.
To, jak pisze portal, podstawowy mit dotyczący idei ruchu QAnon, jednak organizacja ma bardzo wiele odgałęzień.
Donald Trump jest postrzegany przez ruch QAnon jako bohater. Prezydent publicznie nie poparł teorii spiskowej, ale opisał działaczy QAnon jako "ludzi, którzy kochają nasz (USA - przyp. red.) kraj". Przed wyborami prezydenckimi w USA natomiast jego syn Eric Trump opublikował post o QAnon na Instagramie.
The presidents middle son, a main campaign surrogate, posting a QAnon message on Instagram. pic.twitter.com/bT11puXuDs
daveweigelJune 20, 2020
Wierzący w QAnon spekulowali, że "walka z tajemniczą organizacją przestępczą" doprowadzi do tak zwanego dnia rozrachunku, w którym ludzie, tacy jak np. była kandydatka na prezydenta USA Hillary Clinton, zostaną aresztowani i straceni. Całkowita lista roszczeń QAnon jest długa, ale jak zauważa BBC, często sprzeczna. "Zwolennicy czerpią z wydarzeń, faktów historycznych i numerologii, aby opracować własne, daleko idące wnioski" - pisze portal.
Według BBC w ruch QAnon wierzą tysiące osób. Jak podaje, zainteresowanie tą tematyką na głównych serwisach społecznościowych, takich jak: Facebook, Twitter, Reddit i YouTube, gwałtownie wzrosło od 2017 roku. Słupki popularności zwiększyły się także podczas pandemii koronawirusa.
Korporacje zajmujące się mediami społecznościowymi z kolei zaostrzyły zasady dotyczące publikacji treści związanych z ruchem QAnon i usunęły setki kont i filmów dotyczących Q.
Badania opinii publicznej wskazują jednak, że istnieją co najmniej setki tysięcy, jeśli nie miliony ludzi, którzy wierzą przynajmniej w niektóre z teorii przedstawionych przez QAnon. Nawet teraz to hasło jest jednym z najczęściej wpisywanych w wyszukiwarkę Google.
"Popularności ruchu nie osłabiły również wydarzenia, które zdawałyby się obalać całą teorię" - wskazuje BBC podając przykład śledztwa prokuratora Roberta Muellera dotyczącego ingerencji Rosji w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku.
Zwolennicy QAnon twierdzili, że działania Muellera są tak naprawdę przykrywką śledztwa w sprawie pedofilii. BBC pisze, że "kiedy na tym polu nie dokonano specjalnych odkryć uwaga członków ruchu przeniosła się gdzie indziej".
Zwolennicy QAnon wymyślają i promują hashtagi, a także koordynują różne działania np. groźby wobec osób, które postrzegają jako wrogów - polityków, celebrytów i dziennikarzy.
Twitter twierdzi, że podjął działania przeciwko QAnon ze względu na potencjalną szkodliwość społeczną. Kilku zwolenników QAnon zostało aresztowanych po tym, jak grozili lub podejmowali inne działania poza siecią.
Badanie Pew Research Center z września 2020 roku wykazało natomiast, spośród tych mieszkańców Ameryki, którzy słyszeli o ruchu QAnon, że jedna piąta miała o nim pozytywną opinię.
Mark Scott z POLITICO twierdzi, że przekaz ruchu QAnon stał się już częścią głównego nurtu amerykańskiej polityki. "Już ponad 20 kandydatów w listopadowych wyborach do Kongresu, było otwartymi zwolennikami tego ruch" - czytamy w tekście. BBC wskazuje z kolei, że Marjorie Taylor Greene z Georgii, która określa się jako "szczera zwolenniczka QAnon", udało się dostać do parlamentu USA.