Rosyjski dowódca Alexander Biespałow zginął w Ukrainie - poinformowały ukraińskie siły zbrojne. Jak informują media, jego ciało miało już zostać zabrane do Rosji.

REKLAMA

Ukraińskie siły zbrojne na Facebooku przekazały wiadomość o śmierci rosyjskiego dowódcy. To pułkownik Alexander Biespałow, który był dowódcą 59. Pułku Gwardii Pancernej.

Jak informuje mirror.co.uk, ciało Biespałowa zostało już przetransportowane do Rosji. Portal przekazuje, że to już dziewiąty wysoki rangą wojskowy z Rosji, który zginął w Ukrainie.

Duże straty Rosjan

Z kolei jak przekazał w komunikacie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, rosyjskie wojsko od początku inwazji na Ukrainę straciło już ok. 19,1 tys. żołnierzy, 705 czołgów, 335 systemów artyleryjskich, 151 samolotów i 136 śmigłowców.

Rosja straciła także 1895 pojazdów opancerzonych, 108 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 55 systemów przeciwlotniczych, 1363 samochody, siedem jednostek pływających, 76 cystern z paliwem, 112 bezzałogowych statków powietrznych i cztery mobilne systemy rakiet balistycznych krótkiego zasięgu.