400 tys. mieszkańców ukraińskiego Mariupola pozostaje w rosyjskiej blokadzie po przerwaniu ewakuacji miasta – poinformował mer Mariupola Wadym Bojczenko w ukraińskiej telewizji. Sytuacja humanitarna w mieście jest fatalna, są problemy z dostępem do wody pitnej - alarmują Lekarze bez Granic.

REKLAMA

Okupanci, którzy zerwali ewakuacje mieszkańców Mariupola, faktycznie wzięli całe miasto do niewoli - oznajmił Bojczenko.

Zaznaczył, że dzielnice mieszkalne Mariupola są ostrzeliwane od 6 dni. W wyniku ostrzałów wielu ludzi zginęło, wielu zostało rannych. Zniszczona została także infrastruktura.

Sytuacja mieszkańców pogarsza się z dnia na dzień

Sytuacja w Mariupolu jest katastrofalna - przekazała humanitarna organizacja Lekarze bez Granic (MSF).

Koordynator MSF na Ukrainie, Laurent Ligozat, powiedział w sobotę agencji informacyjnej AFP, że sytuacja w tym mieście "pogarsza się z dnia na dzień."

Ludzie w Mariupolu mają "bardzo duże problemy z dostępem do wody pitnej" - dodał Ligozat.

Audio sent to us today from MSF's emergency coordinator Alex Wade - huge concerns on the situation in Mariupol, Ukraine."The city has been heavily shelled day and night for the last several days... supermarkets have been hit...there's no electricity, no heating...no water." pic.twitter.com/VpA58DXNy1

MSF_USAMarch 5, 2022

Sobotnia ewakuacja cywilów z Mariupola zawieszona

Na sobotę zaplanowano ewakuację cywilnych dzielnic Mariupola. Niestety, musiała ona zostać zawieszona - Rosjanie złamali bowiem zamieszenie broni.

"Pilne! Ewakuacja ludności cywilnej zawieszona. W związku z tym, że strona rosyjska nie trzyma się zawieszenia broni i z powodu nieustannego ostrzeliwania samego Mariupola i jego okolic, ze względów bezpieczeństwa ewakuacja ludności jest zawieszona" - poinformował w sobotę na Twitterze ukraiński parlament.

CZYTAJ WIĘCEJ: Rosyjska armia wykorzystywała zawieszenie broni do przemieszczania się