Siły rosyjskie wyparły wojska ukraińskie z centrum Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim – poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku. "Sytuacja w Siewierodoniecku w obwodzie ługańskim, gdzie siły ukraińskie bronią się w dzielnicy przemysłowej, z humanitarnego punktu widzenia przypomina tę z obleganego Mariupola" - powiedział doradca ministra obrony Ukrainy Jurij Sak w wywiadzie dla Deutsche Welle.

REKLAMA

>>> ŚLEDŹ SYTUACJĘ W UKRAINIE MINUTA PO MINUCIE <<<

Z komunikatu ukraińskiego sztabu wynika, że na kierunku donieckim wojska rosyjskie kontynuują natarcie, którego celem jest otoczenie sił ukraińskich w Siewierodoniecku i Lisiczańsku w obwodzie ługańskim.

Rosjanie kontrolują większą część miasta (Siewierodoniecka - przyp. red.), totalnie większą część miasta, ale nie całość, jak mówili wcześniej - powiedział szef władz obwodowych Serhij Hajdaj w porannym podsumowaniu opublikowanym w Telegramie. Hajdaj uściślił, że nie jest to 70 proc. miasta, lecz więcej.

Masowa ewakuacja i dowóz pomocy humanitarnej są niemożliwe z powodu ostrzałów. Wojskowym udaje się wywieźć zaledwie kilka osób w ciągu dnia - zaznaczył urzędnik.

Jak powiedział, na terenie kontrolowanych wciąż przez siły ukraińskie zakładów Azot w przemysłowej części miasta, nadal przebywa "do 500 mieszkańców, w tym ok. 40 dzieci"

Nie udaje się ich wywieźć w sposób zorganizowany, ostrzały bardzo się nasilają - podkreślił, dodając, że władze Ukrainy próbują porozumieć się z przeciwnikiem o ewakuacji, lecz na razie bezskutecznie.

Na Azocie umocnienia są nie tak silne jak w zakładach Azowstal w Mariupolu, dlatego tych ludzi trzeba wywieźć. Wcześniej (przed szturmem Siewierodoniecka) oni kategorycznie odmawiali opuszczenia miasta - dodał Hajdaj.

"Sytuacja humanitarna w Siewierodoniecku przypomina tę w Mariupolu"

Doradca ministra obrony Ukrainy Jurij Sak w wywiadzie dla Deutsche Welle powiedział, że sytuacja w Siewierodoniecku jest "bardzo, bardzo trudna". Siły zbrojne Ukrainy kontrolują kombinat Azot, na terenie którego chroni się kilkaset osób cywilnych - zaznaczył.

Jeszcze jeden rosyjski blitzkrieg doznał fiaska dzięki wytrwałej obronie ukraińskich żołnierzy - powiedział.

Trwają walki uliczne. W niektórych miejscach armia ukraińska przypuszcza kontrataki, które mogłyby być skuteczniejsze, gdyby Ukraina jak najszybciej otrzymała ciężkie uzbrojenie - oznajmił Sak.

Powiedział, że Ukraina dostała dotąd 150 haubic kalibru 155 mm, ale potrzebuje znacznej liczby systemów artyleryjskich dalekiego zasięgu.

USA zapowiedziały, że przekażą Ukrainie cztery systemy HIMARS. Wielka Brytania oznajmiła, że da systemy MLRS. Ukraina obecnie niezbędnie potrzebuje około 100 takich systemów, by móc przejść do kontrnatarcia i wyzwolić nasze ziemie - podkreślił.

Ostre walki o Siewierodonieck, który jest ostatnim większym miastem obwodu ługańskiego niezajętym jeszcze przez siły rosyjskie, trwają od kilku tygodni. W mieście od dwóch miesięcy nie ma wody i prądu.

Wojna w Ukrainie. Jak przebiega?

Na kierunku charkowskim siły rosyjskie kontynuują obronę pozycyjną i powstrzymują przesuwanie się wojsk ukraińskich w stronę granicy państwowej. Częściowe powodzenie przyniósł rosyjski atak w kierunku wsi Ternowa i Izbycke, na północ od nich wojsko rosyjskie zdołało się umocnić. Siły rosyjskie zaminowały też zdalnie trasy przemieszczania się pododdziałów ukraińskich w okolicy wsi Petriwka.

Na kierunku słowiańskim siły rosyjskie skupiły się na atakowaniu miejscowości Dołyna i Bohorodyczne, ale bez powodzenia.

Na kierunku łymańskim wojska rosyjskie kontynuowały ostrzał pozycji ukraińskich w okolicy wioski Majaky, 10 km na północ od Słowiańska, i Serebrianka, 5 km na północny wschód od Siewierska.

Na kierunku bachmuckim siły ukraińskie skutecznie odparły rosyjskie szturmy w stronę miejscowości Wiktoriwka-Wrubiwsk oraz Komyszuwacha-Wrubiwka. Wojska rosyjskie wznowiły działania ofensywne w stronę miejscowości Zołote i umocniły się w okolicy miejscowości Roty i Myroniwka.

Na kierunku kurachowskim siły rosyjskie zaatakowały myśliwcami pozycje wojsk ukraińskich w okolicach Krasnohoriwki, 15 km na wschód od miejscowości Kurachowe.

Wojska rosyjskie prowadziły również ostrzały linii frontu na kierunkach awdijiwskim, nowopawliwskim i zaporoskim.

Siły rosyjskie nadal blokują ruch statków cywilnych w północno-zachodniej części Morza Czarnego. W gotowości do ataku rakietowego pozostaje sześć rosyjskich okrętów z pociskami manewrującymi Kalibr.