Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że negocjacje z Ukrainą będą kontynuowane, chociaż Ukraina rzekomo często zmienia swoje stanowisko. Dodał, że Kreml nie zamierza wstrzymywać działań wojennych podczas tych rozmów. Zaprzeczył też, jakoby Rosja popełniała zbrodnie wojenne, nazywając masowe groby "zainscenizowanymi".
Ławrow - jak podaje Ukraińska Prawda - w wywiadzie dla Russia 24, RIA Novosti i TASS powiedział, że rozmowy rosyjsko-ukraińskie będą kontynuowane.
Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy je przerwać, chociaż strona ukraińska za każdym razem zmienia zdanie o 180 stopni, odrzucając to, co sama proponowała, np. kilka dni temu. Ale jesteśmy ludźmi cierpliwymi i wytrwałymi - stwierdził.
Dodał przy tym, że Rosja nie zamierza wstrzymywać działań wojennych podczas rozmów z Ukrainą. Według niego, podczas pierwszego spotkania negocjacyjnego pomiędzy delegacjami, "rosyjskie wojska wstrzymały działania militarne".
Podczas pierwszej tury rozmów Ukraina tego nie odwzajemniła, postanowiliśmy więc, że podczas kolejnych negocjacji nie będzie przerwy (w działaniach militarnych) aż do czasu osiągnięcia ostatecznego porozumienia - powiedział.
To oczywiście nie jest prawdą, ponieważ to Rosja wystrzeliła - w trakcie rozmów negocjacyjnych - na Ukrainę pociski Iskander.
Ławrow podczas wywiadu przekonywał też, że odkrywane kolejne masowe groby na Ukrainie to "prowokacja".