Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował, że rosyjskie ośrodki propagandowe oskarżyły Polskę o udział w przygotowaniu ataku sabotażowego na Zaporoską Elektrownię Atomową.
"Rosyjskie ośrodki propagandowe na bieżąco kreują kłamliwy przekaz, który wykorzystują przeciwko Polsce. W ostatnich dniach Polska została oskarżona o udział w przygotowaniu ataku sabotażowego na zaporoską elektrownię atomową" - napisał na Twitterze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Wyjaśnił, iż propaganda rosyjska przekonuje, że udaremniony atak był przygotowywany z udziałem krajów Zachodu. Według członka rosyjskiej okupacyjnej administracji okręgu zaporoskiego, Władimira Rogowa, ukraińscy dywersanci "przeszli specjalne szkolenie w Wielkiej Brytanii i Polsce".
Rosyjskie orodki propagandowe na bieco kreuj kamliwy przekaz, ktry wykorzystuj przeciwko Polsce.W ostatnich dniach Polska zostaa oskarona o udzia w przygotowaniu ataku sabotaowego na zaporosk elektrowni atomow. 1/7 pic.twitter.com/JvLHQEKnu6
StZarynSeptember 5, 2022
Sabotażyści - wg Rogowa - mieli podjąć próbę ataku na elektrownię, zajęcia obiektu i zakłócenia wizyty delegacji MAEA. Funkcjonariusze kremlowskiej propagandy uznali rzekome działania Ukraińców za kolejny przejaw terrorystycznego charakteru władz w Kijowie.
"To nie pierwszy atak W. Rogowa wymierzony w kraje Zachodu, w tym Polskę, w kontekście rzekomych ataków wojsk ukraińskich na elektrownię w Zaporożu" - przypomniał Żaryn.
Zwrócił uwagę, że Rosja od początku ataku na Ukrainę prowadzi kampanię oczerniająca państwa Zachodu, w szczególności te, które najmocniej angażują się w pomoc Ukrainie. To dlatego Polska jest pokazywana jako kraj eskalujący zagrożenia.
"Rosyjska propaganda wykorzystuje także oskarżenia pod adresem Ukrainy dotyczące elektrowni jądrowych do prób oczerniania władz w Kijowie oraz terroryzowania Ukraińców i społeczeństw Zachodu" - napisał rzecznik.
W jego opinii przekaz Kremla sugeruje, że ukraińscy obrońcy mogą doprowadzić do katastrofy jądrowej. Rosja liczy na to, że szantaż nuklearny pomoże przełamać obronę Ukrainy oraz zatrzymać wsparcie udzielane Ukrainie przez Zachód.
W Zaporoskiej Elektrowni Atomowej odłączono ostatnią linię, łączącą ją z siecią energetyczną Ukrainy - powiadomił ukraiński koncern Enerhoatom, jako przyczynę podając rosyjskie ostrzały i zniszczenie linii przez pożar.
W efekcie, jak podano, od sieci został odłączony ostatni szósty blok energetyczny, który obecnie zasila własne potrzeby elektrowni atomowej.
Zaporoska Elektrownia Atomowa to największa siłownia jądrowa w Europie. Na jej terenie stacjonują rosyjscy żołnierze z ciężkim sprzętem oraz pracownicy rosyjskiego koncernu Rosatom. Obiekt jest okupowany przez siły rosyjskie od początku marca.
Media niezależne, w tym portal The Insider, pisały wcześniej, że Rosjanie ostrzeliwują linie energetyczne, żeby doprowadzić do odłączenia elektrowni atomowej od ukraińskiej sieci i planują następnie przyłączyć ją do rosyjskiej.