Działania Rosji pokazują, że nie jest ona gotowa na ukraińską kontrofensywę - pisze CNN. Ta, wydaje się nieunikniona i może rozpocząć się w każdej chwili. Jak zaznaczono, w rosyjskiej armii zapanował w ostatnim czasie chaos.
W piątek ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow mówił, że przygotowania do kontrofensywy dobiegają końca.
Oprócz dostaw uzbrojenia ważne jest jeszcze opanowanie obsługi tej broni przez naszych żołnierzy. Otrzymaliśmy bardzo nowoczesny sprzęt, zwłaszcza pancerny. Przypomnę, że niezależnie od "koalicji czołgowej", w której skład wchodzą pojazdy leopard 2 i challenger, później przybędą także (maszyny) leopard 1. Oczekujemy jeszcze na abramsy, ale nie sądzę, by te czołgi można było wykorzystać już podczas nadchodzącej kontrofensywy. Niemniej, nasze załogi pojechały na szkolenia z obsługi (abramsów - przyp. red.) - mówił Reznikow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Minister dodał, że na wyposażenie ukraińskiej armii trafiła już duża liczba pojazdów opancerzonych różnego typu, takich jak amerykańskie maszyny bradley i niemieckie mardery.
Teraz ruch należy do sztabu generalnego, dowództwa - zaznaczył Reznikow, sugerując możliwość szybkiego rozpoczęcia działań ofensywnych.
Również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapewnił, że kontrofensywa "będzie miała miejsce", ale nie podał dokładnej daty jej rozpoczęcia.
CNN pisze, że być może ona już się rozpoczęła lub rozpocznie się za kilka tygodni.
Tymczasem - jak zauważa redakcja - Moskwa jest na etapie "bójki w barze przed zamknięciem". Jak podkreślono, ostatnie dni prawdopodobnie najbardziej pokazały brak gotowości Rosji.
Jednym z dowodów mają być nagłe zmiany w dowództwie. W tym kontekście wymieniono ostatnią dymisję odpowiedzialnego za logistykę armii wiceministra obrony Rosji generała-pułkownika Michaiła Mizincewa. Resort nie wyjaśnił powodów odwołania ze stanowiska "rzeźnika z Mariupola". Wydano jedynie zarządzenie, że jego następcą został Aleksiej Kuzmienkow.
"Odwołując kluczowych ministrów na chwilę przed ukraińską kontrofensywą, Moskwa wysyła wiadomość o chaosie" - uważają dziennikarze CNN.
Kolejnym dowodem na to, że Rosja nie jest przygotowana na ukraińską kontrofensywę, mają być słowa szefa grupy Wagnera. W ostatnim wywiadzie Jewgienij Prigożyn zdecydował się ujawnić, z jakimi problemami borykają się jego najemnicy.
Według szefa grupy Wagnera, jego bojownicy mają tak mało amunicji, że być może będą musieli wycofać się z walki o Bachmut, na którego zdobycie poświęcili tysiące istnień.
"Redukcja dostaw amunicji przez Rosję jest znana od dawna, ale spekulacje o rychłej porażce przed kontrofensywą wyglądają jak próba zrzucenia winy" - zauważono.
29 kwietnia prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że Ukraina nadal potrzebuje broni do kontrofensywy. Jednocześnie zaznaczył, że rozpocznie się ona bez czekania na samoloty bojowe partnerów.