Władze Rosji mogą przygotowywać prowokacje na własnym terytorium. Pozwoliłoby to uzasadnić powszechną mobilizację - podał w sobotę rano sztab generalny ukraińskiego wojska na swoim profilu w serwisie Facebook.
"Biorąc pod uwagę, że wróg poniósł ciężkie straty, prawdopodobne jest, że wojskowo-polityczne władze Federacji Rosyjskiej zdecydują się na zmianę obowiązującego (tam) prawodawstwa i rozpoczną powszechną mobilizację. W celu uzasadnienia takich działań możliwe jest, że na terytorium FR zostanie przeprowadzony szereg prowokacji z ofiarami cywilnymi, jak miało to miejsce przed rozpoczęciem drugiej wojna czeczeńskiej. Pozwoli to rządowi na podjęcie decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego i powszechnej mobilizacji" - czytamy w komunikacie.
W podsumowaniu sytuacji operacyjnej ukraińskie dowództwo poinformowało, że w ciągu ubiegłej doby obrona przeciwlotnicza trafiła w 12 wrogich celów. Zniszczono dwa samoloty, trzy śmigłowce, trzy bezzałogowce i cztery pociski manewrujące.
"Sytuacja i charakter działań sił obronnych nie zmieniły się znacząco w ciągu ostatniego dnia. Siły Zbrojne Ukrainy kontynuowały uderzenia na grupy wojsk wroga próbujących utrzymać zajęte pozycje" - podsumował sztab.