"Nie będę startował w kolejnych wyborach na prezydenta Słupska" - oznajmił na konferencji prasowej Robert Biedroń, obecny włodarz miasta. Podkreślił, że ta decyzja nie była łatwa. Jednocześnie zarekomendował jako kandydatkę na prezydenta swoją obecną zastępczynię Krystynę Danilecką-Wojewódzką.
W niedzielę prezydent Słupska Robert Biedroń ogłosił, że podjął decyzję w sprawie swojej politycznej przyszłości. Nie poinformował wówczas, jaka to decyzja. Wiem, ze wielu z was tak jak ja nie ma na kogo głosować. Chcę Polski, w której nikt nie jest pozostawiony w tyle - stwierdził Biedroń w opublikowanym wideo.
W poniedziałek po południu Biedroń ogłosił na konferencji prasowej, że nie będzie już startował w kolejnych wyborach na prezydenta Słupska.
Obecny prezydent Słupska zaznaczył, że gdyby kandydował w jesiennych wyborach, został wybrany i zrezygnował z bycia prezydentem podczas trwania kadencji, na jego miejsce premier wyznaczyłby komisarza. Komisarza, który rządziłby przez sześć miesięcy naszym miastem. Byłby to komisarz partyjny, jak ma to miejsce w każdym miejscu, w każdym samorządzie, noszący legitymację PiS. Nie mogę na to pozwolić - powiedział Biedroń.
Podkreślił, że decyzja o nieubieganiu się ponownie o funkcję prezydenta Słupska była trudna. Znacie sondaże. Są rewelacyjne. Nadal cieszę się ogromnym poparciem mieszkańców. (...) Ale nie będzie rozwoju naszego miasta, jak nie będzie rozwoju całego kraju - dodał.
Jednocześnie zarekomendował kandydaturę swojej obecnej zastępczyni Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej, z którą 21 sierpnia zarejestrował komitet wyborczy. I pod tym wspólnym szyldem, jak poinformował, wystartuje na radnego Słupska.
Kontrkandydatami Danileckiej-Wojewódzkiej będą: przewodnicząca rady miejskiej Beata Chrzanowska (PO), radna Anna Mrowińska (PiS) oraz pracownik naukowy Akademii Pomorskiej w Słupsku dr Mirosław Betkowski (Słupskie Porozumienie Obywatelskie).
Robert Biedroń poparł jednocześnie kandydaturę Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej, która obecnie jest wiceprezydentem Słupska.
(ł)