Czasami się wygrywa, czasami się przegrywa, ale my jesteśmy w polityce po to, żeby w końcu coś się zmieniło - mówił kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń, który zgodnie z sondażami miałby otrzymać 2,9 proc. poparcia w wyborach prezydenckich.
Biedroń podczas swojego przemówienia po ogłoszenia sondaży Exit Poll podkreślał, że "to nasze marzenia i nadzieje sprawiły, że nie uwierzyliśmy to, że Polska jest skazana na prawicę, bo my wiemy, że mamy swoje wartości i swój program i zawsze będziemy stali po tej stronie - po stronie naszych wartości i naszego programu".
Lewica nigdy nie miała łatwo, ale zawsze zwyciężamy wtedy, kiedy jesteśmy zjednoczeni. Chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy uwierzyli w to, że inna polityka jest możliwa, że te wartości, o które walczyły nasze przeszłe pokolenie, bo przecież lewica ma przepiękną historię, przepiękną tożsamość, ale wartości także, te o które walczy obecne pokolenie i będą walczyły przyszłe pokolenia, mają swoją wartości. Warto się o nie bić i będziemy zawsze to robili - powiedział Biedroń.
Kandydat Lewicy stwierdził także, że "jesteśmy dzisiaj tutaj, bo wierzymy, że inna polityka jest możliwa, że w polityce jest się dla zmiany". Czasami się wygrywa, czasami się przegrywa, ale my jesteśmy w polityce po to, żeby w końcu coś się zmieniło, żeby ludziom żyło się lepiej, żeby ludzie byli bardziej szczęśliwy, żeby równość oznaczała równość, a godność żeby godność znaczyło - to jest nasze zadanie, tego zadania dzisiaj nie możemy porzucić. To zadanie z jeszcze większą siłą musi być przez nas realizowane jutro, pojutrze, każdego tygodnia i każdego miesiąca w przyszłości, bo to jest zadanie Lewicy - być zawsze z ludźmi - dodał.
To były najdziwniejsze wybory w nowożytnej historii Europy - stwierdził.
Chciałbym się zwrócić do tego, który na opozycji otrzyma najlepszy wynik (...). Z tego miejsca chciałbym zadeklarować, że jestem gotów rozmawiać z każdym, kto chce budować Polskę praworządną, demokratyczną, Polskę, która będzie częścią Unii Europejskiej; chciałbym budować Polskę, w której elektorat lewicy, której ludzie marzą o takich wartościach, jak równość, sprawiedliwość społeczna, zrównoważony rozwój tolerancja, otwartość. Którzy wiedzą, że te wartości są ważne i trzeba ich bronić. Chciałbym dla tego lidera, który będzie miał najlepszy wynik dzisiaj tutaj, z tego miejsca powiedzieć: Polska jest najważniejsza. Jestem gotów do rozmów - zadeklarował kandydat Lewicy na prezydenta.
Biedroń podziękował również swoim sztabowcom z Agnieszką Dziemianowicz-Bąk na czele. Ja myślę, że za pięć lat nadejdzie taki moment, kiedy także kobieta będzie miała szansę stanąć w wyborach i powiedzieć: to jest ten moment, żeby kobiety zmieniły oblicze polskiej polityki - mówił europoseł.
Skierował też słowa do swoich wyborców. Nie daliście sobie wmówić, że nie ma alternatywy, że nie ma nadziei na inna politykę. Tak, jest alternatywa, jest nadzieja na inną politykę. Wy to każdym swoim głosem udowodniliście w dzisiejszych wyborach - zaznaczył Biedroń.
Podziękował też wszystkim swoim kontrkandydatom. To nie były łatwe wybory. To były wybory, w których było pełno emocji. Ale walczyliśmy fair play. Walczyliśmy o Polskę naszych marzeń - powiedział Biedroń.
Wicemarszałek Sejmu, szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Czarzasty podkreślał, że w polityce prawdziwej trzeba mieć przyjaciół. Musisz mieć takich ludzi, czy masz dobry wynik, czy gorszy wynik, to jak popatrzysz na lewo to widzisz Czarzastego, a jak popatrzysz na prawo to widzisz Zandberga - podkreślił.
Robert, jesteśmy na początku długiej drogi. Lewicy w parlamencie nie było cztery lata. W tamtym roku żeśmy do tego parlamentu wrócili. W tym roku walczyliśmy o prezydenturę, ale ważne jest to, żebyśmy za kilka lat powalczyli o rządzenie i o współrządzenie, bo wiemy o co walczymy. Nie walczymy o władzę dla władzy - zaznaczył lider SLD.
Lider Lewicy Razem Adrian Zandberg powiedział, że w kampanii czuł dumę, bo jest ktoś, kto potrafi mówić w niej o lewicowych wartościach. Podkreślał, że każdy kolejny dzień, tydzień i miesiąc, to czas na pracę o silniejszą pozycję Lewicy w Polsce. Lewicy, która Polskę zmieni, bo to polityka, żeby walczyć o zmianę - mówił.
Lewica czasem wygrywa, czasem przegrywa, ale przegrałaby naprawdę, gdyby przestała być sobą, gdyby zdradziła wartości, dla których tutaj jesteśmy, gdyby powiedziała: "będziemy milczeć w ważnych sprawach", gdyby zaczęła udawać kogoś, kim nie jest. Byłem bardzo dumny, bo w tej kampanii był kandydat, który się tym po prostu nie splamił, który miał odwagę i ta odwaga to jest bardzo piękna karta w historii polskiej lewicy, którą zapisał w ostatnich miesiącach Robert Biedroń - podkreślił Zandberg.
Popierany przez PiS prezydent Andrzej Duda i kandydat KO Rafał Trzaskowski zmierzą się w II turze wyborów prezydenckich. Duda uzyskał 41,8 proc. głosów, a Trzaskowski - 30,4 proc. - wynika z sondażu Ipsos dla TVP, TVN i Polsat. Druga tura wyborów odbędzie się 12 lipca.
Według sondażu Ipsos trzeci wynik uzyskał bezpartyjny kandydat Szymon Hołownia (13,3 proc.), który wyprzedził kandydata Konfederacji Krzysztofa Bosaka (7,4 proc.). Piąty wynik uzyskał kandydat Lewicy Robert Biedroń (2,9 proc.), szósty - kandydat Koalicji Polskiej PSL-Kukiz15 Władysław Kosiniak-Kamysz (2,6 proc.).
W RMF FM i na RMF24.pl trwa specjalny Wieczór Wyborczy! Dziennikarz RMF FM Marcin Zaborski i Marek Tejchman z "Dziennika Gazety Prawnej" przyglądają się sondażowym wynikom wyborów, łączą się z reporterami RMF FM w sztabach wyborczych kandydatów, zbierają pierwsze gorące komentarze polityków i ekspertów i pierwsze prognozy na II turę głosowania!