Ekshumacje Marii i Lecha Kaczyńskich na Wawelu rozpoczną się w poniedziałek późnym popołudniem - dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM. Według ich informacji, po 18, gdy Wawel opuszczą ostatni turyści, wzgórze zamkowe zostanie zamknięte. Wydobycie trumien z grobowca planowane jest około godziny 22. Jak dowiedział się reporter RMF FM Patryk Michalski, konferencja Prokuratora Krajowego ws. śledztwa dot. katastrofy smoleńskiej odbędzie się w środę o godz. 11.
Z ustaleń naszych dziennikarzy wynika, że po zamknięciu Wzgórza Wawelskiego, co planowane jest po godzinie 18:00, nie będzie można dostać się na nie ani od Bramy Herbowej, ani Sandomierskiej. Wtedy na miejscu pojawi się trzech prokuratorów, a także ekipy, które będą otwierać sarkofag.
Około 22:00 kamieniarze mają odsunąć jedną ze ścian grobowca i wydobyć z niego trumny Marii i Lecha Kaczyńskich. Zaraz potem zostaną one przewiezione do zakładu patomorfologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego - tam zaś od razu rozpoczną się badania.
Eksperci zaczną pracę od zdjęć, czyli tzw. radiologicznego zobrazowania przestrzennego ciał. Później przewidziano sekcje zwłok i pobranie próbek, które mają być wysłane do badań - także za granicę.
Wcześniej informowano, że ponowne złożenie trumien w sarkofagu planowane jest 18 listopada, jeśli do tego czasu wykonane zostaną wszystkie badania. Nie będzie uroczystego pogrzebu. W krypcie św. Leonarda odprawiona zostanie msza św. w intencji zmarłych - podał proboszcz Katedry na Wawelu ks. prałat Zdzisław Sochacki.
Ekshumacje Marii i Lecha Kaczyńskich będą pierwszymi z 83 ekshumacji, zaplanowanych przez prokuratorów.
Prokuratura Krajowa podkreślała w ostatnim czasie, że zespół śledczych prowadzących obecnie postępowanie ws. katastrofy smoleńskiej "naprawia poważne błędy i zaniechania, które zostały popełnione sześć lat temu", bo "z niezrozumiałych powodów przyjęto na wiarę wyniki dokonywanych w Moskwie sekcji, których w rzeczywistości nie było".
Argumenty prokuratury nie przekonują wszystkich bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej. Jak poinformowała kilka dni temu rzeczniczka PK Ewa Bialik, sześć rodzin złożyło do Prokuratury Krajowej sprzeciw na postanowienie o ekshumacji bliskich.
Równocześnie jednak rzeczniczka powtórzyła, że prokuratura działa na podstawie Kodeksu postępowania karnego, którego "uregulowania nie dopuszczają możliwości złożenia zażalenia na postanowienie o ekshumacji".
Już w październiku ponad 200 członków rodzin części ofiar katastrofy smoleńskiej zaapelowało w liście otwartym do wszystkich ludzi dobrej woli, duchownych i przedstawicieli władz o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich. Stajemy samotni i bezradni wobec bezwzględnego i okrutnego aktu - napisali.
W sprawie ekshumacji wypowiedział się również Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który stwierdził m.in., że Kpk przewiduje zażalenie m.in. na "inne czynności" prokuratury, a w tym pojęciu można pomieścić również ekshumację.
(e)