31 sierpnia 2014 zakończył się rajd Baja Poland 2014 będący najważniejszym wydarzeniem cross-country w Polsce. Grupa rajdowa RMF4rt opuściła Szczecin z dwoma pucharami: za 2 i 3 miejsce w grupie Open RMPST. Jest to tym większa radość, że warunki na trasie były niezwykle trudne, co zaskoczyło nawet faworytów, którym nie udało się dojechać do mety jak np. katarskiemu kierowcy rajdowemu Nasserowi Al-Attiyah.
Trasa była ciężka i trudna, bardzo śliska. W zasadzie na każdym kroku czekały na nas niespodzianki. Bardzo ładnie o tym powiedział Krzysiu Hołowczyc, że aż nie mógł uwierzyć w to, że jadąc 3 km/h nie mógł utrzymać się w drodze. Faktycznie taka ona była. Ale my mamy chyba dobrą taktykę, sprawdzoną: staramy się przede wszystkim dopasować do warunków, w których dane jest nam jechać. No i tu też oceniliśmy wszystko szybko, schyliliśmy głowy i dowieźliśmy wynik do mety - Andrzej Derengowski, pilot Małgorzaty Kosińskiej i zdobywca 2. miejsca w grupie Open RMPST.
Swojej ogromnej radości z drugiego miejsca w grupie Open nie ukrywa także Małgorzata Kosińska, kierowca RMF4rt: Bardzo się cieszę z wygranej. W ubiegłym sezonie zajęliśmy trzecie miejsce, w tym sezonie drugie a może w następnym będzie pierwsze. Dzisiaj trasa była bardzo wymagająca i bardzo ciężka. Zresztą było to widać po tym, jak organizatorzy odwołali ostatni OS. Jesteśmy po tym odcinku specjalnym bardzo zmęczeni ale też zadowoleni, bo trasa była ciekawa i troszkę trudniejsza czyli podnosząca kwalifikacje.
Swój debiut i od razu pierwszy sukces osiągnęła ekipa Biegun/Kujawa, która startowała w RMPST. Zawodnicy zdobyli trzecie miejsce w swojej grupie Open: To nasz pierwszy rajd w Mistrzostwach Polski. Jesteśmy zadowoleni z wyniku ale bardzo żałujemy, że ostatnia pętla została odwołana. Trasy były techniczne, czyli coś co lubimy najbardziej. Jechało nam się świetnie - komentuje Aleksandra Kujawa, pilot Krzysztofa Bieguna.
Bardzo się cieszę, że dojechaliśmy. Mimo problemów stanęliśmy na podium, także jesteśmy przeszczęśliwi. To wzbudza nadzieję na kolejne rajdy, ale cieszymy się też z tego co jest teraz. Będziemy trenować i starać się, żeby nie spaść niżej a jak będzie coś wyżej, to będzie naprawdę świetnie - mówi Krzysztof Biegun, kierowca RMF4rt, debiutant w RMPST.
Niestety ekipie Szandrowski/Płuciennik nie udało się ukończyć rajdu ze względu na awarię silnika, która zatrzymała chłopaków na 120 km pierwszego odcinka specjalnego w Drawsku Pomorskim.
Przypomnijmy, że na starcie Baja Poland stanęło aż 121 samochodów, motocykli, quadów i ciężarówek. O punkty w Pucharze Świata FIA wśród samochodów rywalizowało 37 załóg reprezentujących 14 krajów. Kolejne rajdy z cyklu RMPST odbędą się w pierwszy i ostatni weekend października.
mat. prasowy (j.)