Co najmniej 20 nieużytecznych respiratorów z Chin zostało kupionych przez polski rząd i przekazanych do kilku szpitali – są to urządzenia niedostosowane do polskich realiów. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM - niektóre trafiły też do Agencji Rezerw Materiałowych.
Respiratory o nazwie Carescape 860 zostały wyprodukowane w Stanach Zjednoczonych i sprzedane przez producenta do Chin, kiedy liczba przypadków koronawirusa gwałtownie rosła w Azji.
Potem jednak tamtejsi nabywcy odsprzedali te respiratory m.in. do Polski. Chodzi o sprzęt warty od 90 do 120 tysięcy złotych za sztukę.
Problem w tym, że urządzenia mają, po pierwsze - interface w języku chińskim, po drugie - poszczególne komponenty, takie jak przyłącza do prądu i do gazu w standardzie rynku chińskiego. Po ich zakupie więc nie dało się używać tych urządzeń w Polsce.
Mimo, że to nie producent sprzedał respiratory do Polski, jego lokalny oddział wysłał już serwisantów, żeby ci dostosowali sprzęt do standardów polskich szpitali. Po tych pracach powinny one być w pełni sprawne, co jednak nie zmienia faktu, że drogi, bardzo potrzebny teraz sprzęt przez długi czas po zakupie nie nadawał się do użytku
Jak informowaliśmy już, polskie władze do tej pory nie skorzystały, choć mają do tego prawo, ze wspólnego unijnego przetargu na zakup nowoczesnych respiratorów.
W przesłanym dziennikarce RMF FM Katarzynie Szymańskiej-Borginon oświadczeniu Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że po rozstrzygnięciu tego unijnego przetargu "okazało się, że sprzęt nie będzie dostępny w najbliższych miesiącach, stąd Polska zdecydowała się realizować zakupy własne przez Agencję Rezerw Materiałowych". Z informacji dziennikarzy RMF FM wynika jednak, że są to słabe jakościowo aparaty.
Doniesienia RMF FM potwierdzają w nieoficjalnych rozmowach anestezjolodzy.
Respiratory przekazywane z Agencji Rezerw Materiałowych mają tylko jeden przewód oddechowo-wydechowy. Choć producent opisuje je jako produkt wielorazowego użytku, to lekarze nieoficjalnie przyznają, że nie można ich używać w ten sposób. Każdy nowy pacjent musi mieć podłączony nowy przewód.
Szpitale kupując samodzielnie respiratory od razu w zestawie zamawiają nawet 10 przewodów oddechowo-wydechowy, które należy wymieniać po każdym pacjencie. Co więcej, respiratory z dostaw Agencji mają wymienne zawory i czujniki - za 175 zł jeden. Dlatego ich koszt obsługi po każdym pacjencie to aż 600 zł, podczas gdy do swoich respiratorów szpitale muszą kupować tylko wymienne rury oddechowe za 30 zł.