Około 10 milionów złotych do podziału dostaną piłkarze reprezentacji Polski, jeśli w tym tygodniu przypieczętują awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. To rekordowa premia w polskim futbolu.

REKLAMA

Kwota nie jest oficjalnie znana, ale - jak usłyszał w Polskim Związku Piłki Nożnej nasz dziennikarz Kacper Merk - oscyluje w okolicach 10 milionów złotych. Pierwotnie za awans na Euro 2016 piłkarze mieli zarobić około 8 milionów, z czego 3 były gwarantowane za udzielenie wizerunku do sesji reklamowych.

Sami piłkarze postanowili zagrać va banque. Jeszcze przed pierwszym meczem eliminacyjnym z Gibraltarem zaproponowali działaczom, że zrzekną się tych pieniędzy, jeśli premia za końcowy sukces zostanie podwyższona. W ten sposób chcieli pokazać, że czują się mocni. I udało się postawić na swoim. Do wyjazdu na mistrzostwa Europy brakuje już bardzo niewiele. W czwartek biało-czerwoni zagrają w Glasgow ze Szkocją, w niedzielę w Warszawie z Irlandią. Awans zapewni co najmniej punkt wywalczony w tym drugim meczu. Polacy chcą jednak sprawę rozstrzygnąć już w Szkocji.

10 milionów złotych to najwyższa premia w historii polskiego futbolu. Dla porównania: gdy osiem lat temu awans na mistrzostwa Europy w Austrii i Szwajcarii wywalczyła kadra Leo Beenhakkera, piłkarze dostali około 4 milionów złotych do podziału. Najwyżej wyceniono pierwszy po szesnastu latach przerwy występ na mundialu. Za awans na mistrzostwa świata w 2002 roku ówcześni kadrowicze zarobili około 8 milionów złotych.

(es)