Niemka Viktoria Rebensburg triumfowała w slalomie gigancie na olimpijskim stoku w Whistler. Srebrny medal zdobyła Słowenka Tina Maze, a brązowy - Austriaczka Elisabeth Goergl.
Dla 20-letniej Niemki to pierwszy sukces na seniorskiej arenie. Tym bardziej nieprawdopodobny, że po środowym, pierwszym przejeździe, zajmowała dopiero szóste miejsce.
Drugi na tych igrzyskach srebrny medal wywalczyła Maze - Słowenka zajęła tę samą lokatę w super gigancie. Z kolei prowadząca po pierwszym przejeździe Goergl musiała się zadowolić drugim brązowym medalem. Wcześniej stanęła na najniższym stopniu podium w zjeździe. Mistrzyni z Turynu - Amerykanka Julia Mancuso, uplasowała się na ósmym miejscu.
W środę zawodniczkom przeszkodziła mgła - organizatorzy musieli przenieść zawody na czwartek. Dzień później również mgła zasnuła stok, a zagęściła się po przejeździe Rebensburg. Okazało się to szczególnie niewygodne dla reprezentantek Austrii, które nigdy w historii nie wywalczyły złota w slalomie gigancie (konkurencja rozgrywana od 1952 roku) - po środowym starcie w pierwszej czwórce były trzy reprezentantki tego kraju.
W pierwszym przejeździe odpadła Agnieszka Gąsienica-Daniel, która nie ukończyła swojej próby. Podobny los spotkał Amerykankę Lindsey Vonn.
Z powodu trudnych warunków organizatorzy zdecydowali się w środę puszczać zawodniczki co 60-75 sekund. Oznaczało to, że często dwie narciarki były jednocześnie na trasie. Przez to fatalny dla siebie wynik zanotowała Mancuso, która musiała ponowić pierwszy przejazd, bowiem była na trasie w czasie, gdy upadła Vonn. W powtórzonej próbie finiszowała na 18. miejscu. W drugim przejeździe uzyskała trzeci wynik i awansowała o 10 lokat.