Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła jednogłośnie rezolucję dotyczącą mapy drogowej dla procesu pokojowego w Syrii. Rozmowy ws. zawieszenia broni i utworzenia rządu przejściowego mają rozpocząć się już w styczniu.
W negocjacjach mają uczestniczyć przedstawiciele syryjskiego rządu i opozycji. Mapa drogowa dla procesu pokojowego w Syrii przewiduje m.in. utworzenie w ciągu pół roku rządu przejściowego oraz przeprowadzenie wolnych wyborów i opracowanie nowej konstytucji w ciągu 18 miesięcy.
Dotychczasowe rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Syrii dotyczyły jedynie kwestii humanitarnych lub też były blokowane przez Rosję i Chiny, które dysponują prawem weta.
Nie możemy zmarnować takiej szansy na zakończenie wojny domowej w Syrii - powiedział sekretarz generalny ONZ po głosowaniu w Radzie Bezpieczeństwa. ONZ uczyni wszystko co w jej mocy, by wykorzystać tę szansę - zapewnił Ban Ki Mun.
Świat nie może dłużej przyglądać się cierpieniom narodu syryjskiego - powiedział szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry. Dodał, że plan pokojowy jest najlepszą bronią przeciwko Państwu Islamskiemu (IS). Szef amerykańskiej dyplomacji widzi nową szansę na współpracę wojskową USA i Rosji w walce z dżihadystami z Państwa Islamskiego (IS). Zwłaszcza teraz drzwi do takiej współpracy są szerzej otwarte - powiedział Kerry.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow także podkreślił, że pierwszym celem planu pokojowego jest przerwanie cierpień narodu syryjskiego. Syria powinna być państwem wielokulturowym, wieloreligijnym i świeckim - stwierdził Ławrow. Przy stole rokowań nie będzie miejsca dla terrorystów - podkreślił.
Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier powiedział, że projekt przyjętej rezolucji "rodził się w bólach". Według niego rozmowy syryjskich władz i opozycji rozpoczną się w drugiej połowie stycznia.
Rezolucja ani słowem nie wspomina o przyszłości prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Kwestia ta jest głównym punktem spornym między stronami konfliktu.
Według ONZ w trwającej od 2011 roku wojnie domowej w Syrii zginęło ponad 250 tysięcy osób.
(mpw)