Na trasie 10. odcinka specjalnego Suszec (10,6 km) Rajdu Śląska, ostatniej rundy mistrzostw Polski, doszło do wypadku, gdy z drogi wypadł Zbigniew Gabryś (Ford Fiesta R5). Obrażeń doznały dwie młode dziewczyny, które obserwowały przejazd stojąc w niebezpiecznym miejscu. Po wypadku Gabrysia, tytuł wicemistrza Polski zapewnił sobie Tomasz Kasperczyk (Ford Fiesta R5). Tytuł mistrza Polski, już wcześniej, zapewnił sobie Filip Nivette. Dzisiaj organizatorzy podjęli także decyzję o skróceniu 11. odcinka specjalnego Bzie - z 19 do 5 km. Powodem jest awaria gazociągu przebiegającego obok trasy odcinka.

REKLAMA

Wypadek miał miejsce przed metą 10 OS-u. Gabryś nie dohamował przed sekwencją trudnych zakrętów i potrącił stojące przy drodze dwie młode dziewczyny. Odcinek przerwano, a na miejscu szybko pojawiły się służby medyczne. Obu poszkodowanym udzielono pomocy medycznej.

Do szpitala w Katowicach helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrano kilkuletnią dziewczynkę. Na szczęście, nie jest ona poważnie ranna.

Rajd lska: ciekawa walka w klasie Open N. Po OS9 Marczyk ma 12s. przewagi nad Kotarb. Obaj walcz o MP w klasie #RajdRMF @RMF24pl

Serwanski_P15 padziernika 2017

Według informacji organizatora, dziewczyny stały przy końcu długiego prostego odcinka drogi, tuż przy 90-stopniowym zakręcie. To bardzo niebezpieczne miejsce, w którym nie powinni stać kibice. Poszkodowane osoby są w szoku, ale najprawdopodobniej mają jedynie stłuczenia.

"Samochód załogi numer 1 potrącił dwie osoby przy niewielkiej prędkości. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się służby ratunkowe zabezpieczające trasę i udzieliły wszelkiej niezbędnej pomocy poszkodowanym, którzy są przytomni, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - napisali organizatorzy w oświadczeniu.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Miko Marczyk o drugim dniu Rajdu Śląska

OS Bzie, który rozpoczął dziś rywalizację padł łupem Dominika Butvilasa. Litwin, który z powodu 3 minut kary za błąd na piątkowym odcinku stracił szansę na zwycięstwo, nie rezygnował z walki o wysokie miejsce. Po 8. odcinku przesunął się na 5. lokatę w klasyfikacji generalnej. Liderem był ciągle drugi na odcinku Tomasz Kasperczyk, a trzeci - Zbigniew Gabryś, który powrócił do rywalizacji po nieudanej sobocie. Wczoraj przed startem jednego z odcinków urwał koło.

W klasie Open N Miko Marczyk powiększył z kolei przewagę nad goniącymi go Łukaszem Kotarbą i Marcinem Słobodzianem. Pierwszego odcinka nie będzie dobrze wspominać załoga Łukasz Byśkiniewicz-Tomasz Borko. Walczyli o medal w klasie 4. jednak z powodu urwania półosi w samochodzie musieli wycofać się z rywalizacji.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Kacper Wróblewski o drugim dniu Rajdu Śląska

Drugi odcinkiem w pętli był OS Chybie o długości 9 km i ponownie najszybciej trasę pokonał Butvilas. Kasperczyk jechał spokojnym tempem i miał czas o kilka sekund słabszy od Litwina. 7 sekund do drugiego Marczyka odrobił z kolei trzeci kierowca klasyfikacji generalnej - Kotarba. Kierowcy Subaru zostało więc 12 sekund przewagi nad trzecią lokatą. Gabryś na tej próbie zanotował czwarty czas.

Przed zjazdem na serwis w Chorzowie kierowcy przejechali jeszcze odcinek Suszec. Na nim najszybszy okazał się Kasperczyk. Za jego plecami Marczyk powiększył przewagę nad Kotarbą o 4 sekundy. Słabszy czas odnotował tym razem Butvilas. Strata powyżej 30 sekund oznacza, że Litwin musiał popełnić jakiś błąd. Po wypadku z udziałem kibiców odcinek przerwano.

W klasyfikacji generalnej przed ostatnią pętlą Kasperczyk ma ponad półtorej minuty przewagi nad Marczykiem i blisko dwie nad Kotarbą. Kolejne miejsca zajmują Słobodzian i Butvilas. Marczyk i Kotarba walczą też o zwycięstwo w klasie Open N, które będzie dla jednego z nich wywalczenie Mistrzostwa Polski w tej kategorii.

(ph)