Druga część tegorocznego sezonu Rajdowych Mistrzostw Europy zbliża się wielkimi krokami. Piątą rundę trwającej batalii stanowią wyjątkowo ważne zawody, rozgrywane w Polsce. Dwudziesta szósta edycja asfaltowego Rajdu Rzeszowskiego odbędzie się w dniach 3-5 sierpnia, a o czwarte zwycięstwo w klasyfikacji generalnej imprezy powalczą Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran. Załoga LOTOS Rally Team z niewielką różnicą do liderów zajmuje drugie miejsce w tabeli FIA ERC i rywalizuje w tym roku o przełomowy triumf – pierwszy w historii tytuł wywalczony trzykrotnie z rzędu.
Niezwykle emocjonujący sezon Rajdowych Mistrzostw Europy ruszył pod koniec marca. Po czterech wyjątkowo trudnych rajdach Kajto ma w swoim dorobku 79 punktów i jako jedyny kierowca w stawce wygrywał odcinki specjalne podczas każdego z nich. Łącznie triumfował na 16 poszczególnych próbach, aż 33 finiszując w topowej trójce (61%). W historii startów w cyklu FIA ERC daje to łączny wynik aż 115 zwycięstw "oesowych". Pierwsza część sezonu składała się z trzech rajdów szutrowych (Azory, Grecja i Cypr) oraz jednego asfaltowego (Wyspy Kanaryjskie). Drugą stanowią głównie zawody rozgrywane na twardej nawierzchni asfaltowej (Polska, Czechy i Włochy), z finałową rozgrywką na Łotwie (szuter).
Aż 26 samochodów topowej klasy R5, 21 narodowości i trzy cykle: mistrzostwa Polski (RSMP), strefy Europy centralnej (FIA CEZ) oraz Europy (FIA ERC). Rywalami Kajetanowicza będą między innymi lider klasyfikacji Starego Kontynentu, Portugalczyk Bruno Magalhães (Skoda Fabia R5), konkurujący na co dzień w WRC Mads Østberg (Ford Fiesta R5), czy trzykrotny Mistrz Polski, Francuz Bryan Bouffier (Ford Fiesta R5), trzykrotny Mistrz Europy Luca Rossetti (Toyota GT86). Po przerwie wraca do startów Rosjanin Aleksiej Łukjaniuk (Ford Fiesta R5), na starcie pojawią się również ostatni Mistrzowie Polski, Grzegorz Grzyb (Skoda Fabia R5) i Łukasz Habaj (Ford Fiesta R5).
Dla Kajetanowicza będzie to jedenasty start w rzeszowskiej imprezie. Kierowca LOTOS Rally Team debiutował w tym rajdzie w roku 2005, wygrywając klasyfikację markowego pucharu Peugeota. W przeszłości trzykrotnie zwyciężał w klasyfikacji generalnej, ostatnim razem dokładnie rok temu, gdy Rajd Rzeszowski dołączył do kalendarza FIA ERC. Więcej razy (cztery) wygrywał tu tylko Bouffier, który także zgłosił się do tegorocznej edycji. To wszystko powoduje, że czeka nas bardzo zacięta walka, której scenariusza nie da się przewidzieć.
Wraz ze wszystkimi członkami LOTOS Rally Team konsekwentnie realizujemy plan założony przed startem, czyli walkę o trzeci z rzędu tytuł mistrzowski. Za nami pierwsza część sezonu, w której pokazywaliśmy dobre tempo. Rajd Rzeszowski jest bardzo bliski mojemu sercu. To runda w naszej ojczyźnie, co szczególnie motywuje i napędza do działania. Chcę dostarczyć fanom wielu emocji i jechać jak najlepiej, ale wiem też, że czeka nas trudne zadanie. Każdy chce pokonać mistrza, zwłaszcza na jego podwórku. Możecie być jednak pewni, że nie zamierzam im ułatwiać tego zadania - powiedział Kajetan Kajetanowicz.
Trasa mierzy łącznie ponad 214 kilometrów, które podzielone zostały na jedenaście odcinków specjalnych. Podkarpackie tereny słyną z wąskich dróg, najeżonych zakrętami, na których nie ma miejsca na błąd. Decyzje podejmowane przez zawodników muszą być szybkie i precyzyjne - każde zawahanie się oznacza utratę cennych sekund, które zaważyć mogą na zwycięstwie. Strefy kibica wypełnione po brzegi przez rodzimych fanów, co jeszcze bardziej motywuje załogę LOTOS Rally Team.
Po czwartkowym odcinku kwalifikacyjnym rozgrywanym w Niechobrzu (start o 12:15) i wieczornej ceremonii startu (18:00) rywalizacja rozegra się na dwóch etapach, piątkowym i sobotnim. Pierwszy z nich liczy pięć odcinków specjalnych, wśród nich najdłuższa w rajdzie próba Pstrągowa (24,56 km). Na koniec dnia zaplanowano widowiskowy super odcinek specjalny po ulicach Rzeszowa. Sobota to finałowy dzień, podczas którego kierowcy i piloci powalczą na sześciu odcinkach specjalnych o łącznej długości ponad 113 kilometrów. Zwycięzców powinniśmy poznać przed godziną 16, a na 17:30 zaplanowano lubianą i obserwowaną przez tłumy kibiców ceremonię mety na rzeszowskim rynku.
(j.)