Rajd Polski – drugie najstarsze rajdowe zawody świata – mają w tym roku jubileusz swojej obecności w mistrzostwach Europy. W tym roku polskie święto sportów motorowych będzie rundą europejskiego czempionatu już 50. raz, a obecność na starcie w Mikołajkach zadeklarowały łącznie aż 102 załogi.

REKLAMA

Na szybkich i spektakularnych szutrowych odcinkach specjalnych wokół Mikołajek o jak najlepsze czasy i cenne punkty powalczą uczestnicy czterech rajdowych cykli. Oprócz wspominanych już mistrzostw Europy (FIA ERC), 76. edycja polskiego klasyka jest także rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski (RSMP) oraz Rajdowych Mistrzostw Litwy (LARC). Ciekawostką będzie także udział załóg w samochodach rajdowych sprzed lat, czyli uczestników Motul Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski (HRSMP).

Dla zawodników oznacza to zaciętą rywalizację i szansę porównania swojego tempa z rywalami z innych krajów, a dla kibiców - interesujące i zróżnicowane widowisko, które w tym roku będą mogli znacznie łatwiej obserwować, ponieważ kompaktową trasę i harmonogram organizatorzy ułożyli właśnie z myślą o fanach sportów motorowych.

Dla kibiców znad Wisły nie bez znaczenia jest także fakt, że w tym sezonie, po raz pierwszy od 2012 roku, polska załoga pojedzie w Rajdzie Polski z pierwszym numerem startowym. Będą to aktualni liderzy punktacji FIA ERC, czyli Łukasz Habaj i Daniel Dymurski. Podobnie, jak w poprzednich rundach mistrzostw Starego Kontynentu, mistrz Polski z sezonu 2015 skorzysta ze Skody Fabii R5. Czeską rajdówką wystartują także wiceliderzy tabeli - brytyjska załoga Chris Ingram/Ross Whittock, która do Habaja i Dymurskiego traci zaledwie punkt.

Chciałbym nawiązać do sukcesów moich poprzedników, ale muszę patrzeć na punktację całego sezonu. Najważniejsze jest, żeby na koniec stanąć na szczycie tabeli. Wygranie tego rajdu to moje marzenie i realnie mamy na to szansę. Mam plan taki, żeby od samego początku jechać szybkim i dobrym tempem, ale nie postawię wszystkiego na jedną kartę. Będziemy chcieli powalczyć, bo zwycięstwo jest realne, ale procentowo nie ocenię naszych szans - mówił podczas konferencji Łukasz Habaj.

Z trzecim numerem startowym do odrabiania punktów straconych w dwóch poprzednich rundach FIA ERC rzucą się Rosjanie Aleksiej Łukjaniuk i Aleksiej Arnautow (Citroen C3 R5) - urzędujący mistrzowie Europy. Wśród kandydatów do zwycięstwa są także - Jari Huttunen i Antti Linaketto w Hyundaiu i20 R5. W ubiegłym roku Finowie uplasowali się na drugim miejscu, ale walkę o triumf toczyli aż do samej mety. Oprócz wymienionych załóg, udział w PZM 76. Rajdzie Polski zaanonsowali praktycznie wszyscy regularni uczestnicy FIA ERC, w tym także zawodnicy walczący w juniorskich klasyfikacjach europejskiego czempionatu czy też pucharach towarzyszących, takich jak Abarth Rally Cup.

Rajd odbywa się w godnym miejscu, a tegoroczna edycja jest bardzo ważna - po raz 50. jesteśmy w Mistrzostwach Europy. Żaden inny rajd nie może pochwalić się takim stażem w tym najstarszym cyklu rajdowym świata. Mamy imponującą liczbę zgłoszeń, która zrobi wrażenie zarówno na kibicach, jak i zawodnikach. Trzymam kciuki za zwycięstwo kierowcy z Polski - powiedział Michał Sikora, Prezes Polskiego Związku Motorowego.

Mazurskie szutry mają magię, jakiej nie można odnaleźć w innych miejscach. Jest bardzo szybko, czasem, jadąc wśród wysokich traw czujemy się jak w dżungli, ale mimo dużych prędkości jest bezpiecznie, bo trasa w większości prowadzi w otwartym terenie. Zawodnicy z największym doświadczeniem, mówią, że jest to wyjątkowo fajny rajd, a baza w Mikołajkach jest jego ogromnym plusem - opowiadał Krzysztof Hołowczyc, trzykrotny triumfator Rajdu Polski i ambasador tej imprezy, który i tym razem pojedzie tzw. "zerówką".

Bardzo się cieszę, że w tym roku pojedziemy w Mikołajkach latem. Dużo się u nas dzieje. Mocno inwestujemy, przebudowujemy promenadę, aby można było pospacerować nad jeziorem. Tor przygotowany, kwatery gotowe, a wszyscy nasi mieszkańcy czekają aż pojawią się kierowcy i kibice - deklarował Piotr Jakubowski, burmistrz Mikołajek.

PZM 76. Rajd Polski jest także łączoną rundą krajowego i litewskiego czempionatu. Z Litwy do Mikołajek przyjedzie 18 załóg, w tym Vaidotas Zala (Skoda Fabia R5) - zwycięzca dwóch pierwszych rund mistrzostw tego kraju. Z kolei w RSMP pozycji lidera będą bronić Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk (również Fabia R5). Drugie miejsce zajmują Tomasz Kasperczyk i Damian Syty zgłoszeni w Fordzie Fiesta R5, a trzecia lokata należy obecnie do Marcina Słobodziana i Kamila Kozdronia (również Fiesta R5).

W klasyfikacji historycznej pojedzie jedenaście załóg w tym dwie bez pomiaru czasu. Na trasie kibice będą mogli zobaczyć między innymi aktualnych liderów historycznej klasyfikacji generalnej - Piotra Zalewskiego i Piotra Szadkowskiego, którzy na szutrową rundę przesiadają się z Porsche 911 SC do Poloneza 2000. To nie będzie jedyny samochód z czasów PRL, bowiem w PZM 76. Rajdzie Polski kibice będą mogli zobaczyć chociażby Fiata 125p Monte Carlo załogi Kiepura/Galle, wzorowanego na samochodach przygotowywanych przez OBR FSO.

Harmonogram PZM 76. Rajdu Polski składa się z 15 odcinków specjalnych o łącznej długości blisko 202 km. Postanowiliśmy trochę zmienić trasę i zrobić ją bardziej kompaktową, ze względu na kibiców i zawodników. Wśród mazurskich jezior mamy wiele wspaniałych odcinków, ale z różnych względów szukaliśmy oesów bliżej Mikołajek. Jesteśmy ciekawi, jak kibice i zawodnicy ocenią tegoroczną trasę - wyjaśnia Krzysztof Maciejewski, dyrektor zawodów.

Łącznie do PZM 76. Rajdu Polski zgłosiły się 102 załogi. Tak mocna i liczna obsada to wspaniałe ukoronowanie historii zawodów, które w sezonie 2019 po raz 50. są rundą FIA ERC. Tak wielu uczestników Rajd Polski nie przyciągnął od ponad czterech dekad.


Start rajdu w centrum Mikołajek zaplanowano na godzinę 16:00, w piątek, 28 czerwca br. Wcześniej, o godzinie 8:00 oraz 10:30 odcinki treningowy i kwalifikacyjny, a o 18:00 początek sportowej rywalizacji na torze Mikołajki Arena.

W sobotę, 29 czerwca br. osiem prób sportowych o długości ponad 112 kilometrów. Będą to dwukrotnie przejeżdżane oesy Paprotki, Stare Juchy, Olecko oraz widowiskowy Mikołajki Arena.

W niedzielę, 30 czerwca br. na zawodników czeka jeszcze kolejnych 6 odcinków specjalnych o długości blisko 88 kilometrów. Dwukrotnie rozgrywane oesy to Gmina Mrągowo, Użranki oraz Mikołajki Max, który tym razem na torze będzie miał swój start, a nie metę tak jak przed rokiem. Podczas niedzielnej rywalizacji, aż 45 procent trasy będą stanowiły odcinki specjalne!

Uroczyste zakończenie rajdu zaplanowano także w niedzielę, a wjazd pierwszej załogi na metę zlokalizowaną w malowniczym centrum Mikołajek nastąpi o godz. 15:30 tj. o blisko 3 godziny wcześniej niż przed rokiem.