Hiszpański kierowca Carlos Sainz objął pozycję lidera po skróconym z powodu upału dziewiątym etapie Rajdu Dakar wokół Belen w Argentynie. Najlepszym z Polaków jest były motocyklista Jakub Przygoński zajmujący 17. miejsce.
Dotychczasowy lider - Francuz Stephane Peterhansel miał siódmy wynik ze stratą ponad 9 minut do triumfatora. Sześciokrotny zwycięzca Dakaru w kategorii jednośladów oraz pięciokrotny w rywalizacji samochodów jest na drugiej pozycji w klasyfikacji generalnej. Do kolegi z zespołu Peugeota dzieli go 7 minut.
Przy Peterhanselu trzeba postawić znak zapytania, bowiem zespół Mini złożył protest przeciwko Francuzowi. Miał on tankować na zwykłej stacji benzynowej, a nie w wyznaczonym punkcie. Jeśli ten zarzut się potwierdzi, grozi mu kara sześciu godzin lub nawet dyskwalifikacji.
W gronie motocyklistów najszybszym był ponownie Australijczyk Toby Price. Na 37. pozycji uplasował się Jakub Piątek, a na 70. Maciej Berdysz.
Wśród quadowców całe podium dla gospodarzy. Wygrał Pablo Copetti, wyprzedzając braci Alejandro i Marcosa Patronellich. W rywalizacji ciężarówek kolejny sukces załogi Holendra Gerarda de Rooya z Polakiem Dariuszem Rodewaldem w składzie.
W środę ponownie krótki odcinek specjalny długości 278 km, ale w sumie dziesiąty etap z Belen do La Rioja ma 763 km.