Czterokrotny mistrz Polski Kajetan Kajetanowicz (Ford Fiesta R5) miał czwarty czas na odcinku kwalifikacyjnym przed rozpoczynającym się jutro 60. Rajdem Akropolu, trzecią rundą mistrzostw Europy. Polaka wyprzedzili Holender Kevin Abbring i Irlandczyk Craig Breen (obaj jadący Peugeotami 208 T16) oraz lider klasyfikacji generalnej ME (ex aequo z Robertem Kubicą) Fin Esapekka Lappi (Skoda Fabia S2000).
Było całkiem dobrze. Jestem zadowolony z czasu. Różnice są minimalne, to chyba zapowiada bardzo interesujący rajd. Zobaczymy, co się będzie działo jutro na asfaltach - powiedział Kajetanowicz.
Akropol, który w tym roku po 42 latach wrócił do kalendarza mistrzostw Europy, w poprzednich sezonach był jedną z najtrudniejszych rund mistrzostw świata. W poprzednich edycjach w pełni szutrowy rajd wygrywali Francuzi Sebastien Ogier (2011), Sebastien Loeb (2012) i Fin Jari-Matti Latvala (2013). Rekordzistą jest nadal nieżyjący już (tragicznie zginął w katastrofie pilotowanego przez siebie śmigłowca 15 września 2007 roku w Lanarkshire) Colin McRae, który pięć razy triumfował.
W Grecji wystartują wszyscy czołowi kierowcy Europy. Kajetanowicz z pilotem Jarosławem Baranem pojadą Fordem Fiestą R5, takim samochodem wygrali we wrześniu ubiegłego roku Rajd Polski w Mikołajkach.
Bazą rajdu jest Loutraki. Przez dwa dni - 29 i 30 marca - kierowcy będą mieli do przejechania 13 odcinków specjalnych o łącznej długości 238 km. Cała trasa liczy 751 km.
Kajetanowicz w Grecji jest debiutantem, natomiast jego pilot Baran pojedzie już po raz trzeci. W 2006 roku zwyciężył w rundzie w kategorii Junior WRC jadąc z Michałem Kościuszką Suzuki Ignis S1600. Rok później był pilotem Leszka Kuzaja. Rajdu nie ukończyli, gdyż Subaru Impreza spłonęła na trasie 10. odcinka specjalnego.
(MRod)