Agnieszka Radwańska awansowała do ćwierćfinału na trawiastych kortach Wimbledonu. W czwartej rundzie Polka pokonała Cwetanę Pironkową z Bułgarii 4:6, 6:3, 6:3. W walce o półfinał rywalką krakowianki będzie Chinka Na Li. Niespodziewanie z imprezą pożegnała się Serena Williams, ubiegłoroczna triumfatorka.
Początek spotkania w wykonaniu Radwańskiej był bardzo słaby. Pironkowa grała natomiast agresywnie, co pozwoliło jej przełamać "Isię" już w otwierającym gemie. Nie był to jednak koniec kłopotów Polki, która zepchnięta do defensywy, traciła kolejne punkty. Dopiero przy stanie 0:4 zaczęła odrabiać straty (3:4). Bułgarka nie pozwoliła jej jednak na więcej, wygrywając pierwszą odsłonę 6:4.
Drugiego seta Polka zaczęła zdecydowanie lepiej. Szybko wyszła na prowadzenie 2:0, a przy własnym podaniu podwyższyła wynik na 3:0. Kluczem do sukcesu była poprawa własnej gry ze strony krakowianki, bo Pironkowa cały czas grała naprawdę dobrze. Dzięki wypracowanej przewadze, turniejowa "4" wygrała 6:3.
Trzecia partia była bardzo wyrównana, tenisistki walczyły o każdą piłkę. W trzecim gemie Radwańskiej udało się przełamać serwis przeciwniczki.
Bardzo długi i wyrównany był szósty gem. Mało brakowało, a nasza tenisistka straciłaby przewagę, ale - na szczęście - zdołała się wybronić. Pironkowa jednak nie rezygnowała. Decydujący okazał się gem przy stanie 5:3, kiedy Polka po raz drugi zdobyła punkt przy podaniu rywalki, wygrywając ostatecznie 4:6, 6:3, 6:3.
Rywalką "Isi" w drodze do półfinału będzie teraz Chinka Na Li, która bez najmniejszych kłopotów wyeliminowała Włoszkę Robertę Vinci 6:2, 6:0. Sensacją dnia jest bez wątpienia porażka rozstawionej z numerem jeden Sereny Williams. Amerykanka przegrała z rozstawioną z numerem 23. Niemką Sabine Lisicki 2:6, 6:1, 4:6. Tym samym Williams zakończyła swoją wspaniałą serię 34 zwycięstw.