Reprezentacja Australii będzie rywalem naszej tenisowej drużyny w ostatnim grupowym starciu Pucharu Hopmana. W nieoficjalnych mistrzostwach świata rywalizują Agnieszka Radwańska i Grzegorz Panfil.
Biało-czerwoni (Panfil zastąpił w składzie kontuzjowanego Jerzego Janowicza) są bardzo blisko awansu do finału, w którym wystąpią w sobotę zwycięzcy grup. Jeśli wygrają z gospodarzami 3:0 lub 2:1, z kompletem zwycięstw zajmą pierwsze miejsce w tabeli.
Gdyby jednak Polacy przegrali ostatni mecz, a Kanada lub Włochy zrównały się z nimi wygranymi (po dwa), wówczas o kolejności decydować będzie bilans pojedynków we wszystkich grach. Radwańska i Panfil mają obecnie 5-1, zaś np. Kanadyjczycy 6-3. W przypadku porażki 1:2 z Australią bilans będzie remisowy.
W takiej sytuacji uwzględnione będą sety (wskaźnik procentowy), a w dalszej kolejności gemy. Dopiero po wyczerpaniu tych wariantów, zadecyduje bilans bezpośrednich meczów, a te Polacy wygrali z obydwoma rywalami. Jak wynika z regulaminu zawodów, ostatecznością, do której w przypadku grupy A nie dojdzie, jest rzut monetą.
Jeśli natomiast biało-czerwoni przegrają dziś 0:3, to niestety nie awansują dalej.
(mpw)