"Rosja jest zawsze otwarta na dyplomację, ale stawia na pierwszym miejscu własne interesy bezpieczeństwa narodowego i będzie nadal wzmacniać swoje wojsko" – mówił dziś prezydent Rosji Władimir Putin w odezwie do narodu. Przemówienie wygłosił z okazji świętowanego dziś w Rosji Dnia Obrońcy Ojczyzny.
Nasz kraj jest zawsze otwarty na bezpośredni i uczciwy dialog i gotowy do poszukiwania dyplomatycznych rozwiązań najbardziej skomplikowanych kwestii - mówił Putin w oświadczeniu wideo, wydanym z okazji corocznego Dnia Obrońcy Ojczyzny.
Ale chcę powtórzyć, że interesy Rosji i bezpieczeństwo naszego narodu są bezwarunkowe. Tak więc będziemy nadal wzmacniać i modernizować naszą armię i marynarkę wojenną - dodał.
President Vladimir Putin said that Russia was always open to diplomacy but put its own national security interests first and would continue to strengthen its military in the face of what he called a difficult international situation over Ukraine https://t.co/nC93qejRzR pic.twitter.com/qX0m05RTdR
ReutersFebruary 23, 2022
W kilkuminutowym oświadczeniu nie wspomniał nic na temat konfliktu z Zachodem na tle swoich działań wobec Ukrainy, jednak sytuację międzynarodową określił, jako "trudną". Widzimy trudną sytuację międzynarodową i zagrożenia, jakie niosą ze sobą obecne wyzwania, takie jak erozja systemu kontroli zbrojeń i działania wojskowe NATO - skomentował Putin.
Ale apele Rosji o zbudowanie systemu opartego na równym i niepodzielnym bezpieczeństwie, które niezawodnie broniłoby wszystkich krajów, pozostają bez odpowiedzi.mówił Putin.
CZY UKRAINIE GROZI WOJNA Z ROSJĄ? ŚLEDŹ NASZĄ RELLACJĘ
Stany Zjednoczone oskarżają Putina o zgromadzenie ponad 150 tys. żołnierzy w pobliżu granic Ukrainy w ramach przygotowań do - jak obawiają się zachodni przywódcy - inwazji na dużą skalę. Rosja wielokrotnie zaprzeczała planom takiego ataku, ale twierdzi, że ma obowiązek chronić ludzi mieszkających w dwóch separatystycznych regionach.
W poniedziałek wieczorem prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret o uznaniu niepodległości tzw. republik ludowych - Donieckiej (DRL) i Ługańskiej (ŁRL), powołanych przez prorosyjskich separatystów w Donbasie i z ich liderami podpisał porozumienia o przyjaźni i współpracy. Według mediów Putin - po ogłoszeniu tej decyzji - polecił wprowadzenie do Donbasu rosyjskich wojsk.
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania kolumn wojskowych, jednak Kreml stanowczo zaprzeczał, jakoby wysyłał wojsko w okolice Donbasu.
Tymczasem już we wtorek popołudniu Putin zwrócił się do Rady Federacji, wyższej izby rosyjskiego parlamentu, o zgodę na użycie sił zbrojnych poza granicami kraju. Jak informowała agencja Interfax, Rada na to zezwoliła.