Prezydent Rosji Władimir Putin podziękował na wiecu w Moskwie swym zwolennikom za poparcie. Oznajmił także, że uważa rezultaty głosowania za wyraz zaufania i nadziei na rozwój Rosji. Odrzucił też podczas wiecu oskarżenia Wielkiej Brytanii, zarzucającej Moskwie próbę otrucia byłego agenta Siergieja Skripala. Powiedział, że Rosja jest gotowa do współpracy w tej sprawie, lecz do tego jest niezbędne zainteresowanie drugiej strony.
Putin, który w niedzielę wieczorem, po zakończeniu wygranych wyborów wystąpił w swoim sztabie wyborczym w Moskwie, powiedział dziennikarzom, że nonsensowne jest sądzenie, że to Rosja stoi za otruciem Skripala i jego córki.
Prezydent oznajmił, że Rosja nie posiada tej substancji, której użyto w ataku na Skripala, i że gdyby to był trujący środek bojowy, to ludzie zginęliby na miejscu - cytuje TASS słowa Putina.
Rosja nie ma takich środków, całą naszą broń chemiczną zniszczyliśmy pod okiem międzynarodowych kontrolerów - powiedział Putin.
Jesteśmy gotowi współpracować. Od razu to sygnalizowaliśmy. Jesteśmy gotowi wziąć udział w niezbędnych dochodzeniach, lecz w tym celu konieczne jest zainteresowanie z drugiej strony, a na razie tego nie widać - powiedział ponownie wybrany na prezydenta Rosji Władimir Putin. Po przeliczeniu 70 proc. Putin ma 75,91 proc. głosów.
Brytyjscy śledczy ustalili, że do próby otrucia w Salisbury byłego pułkownika rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU i brytyjskiego agenta Siergieja Skripala oraz jego córki Julii wykorzystano produkowaną w Rosji broń chemiczną typu Nowiczok. Obie ofiary pozostają w stanie krytycznym
(m)