Podobieństw między Adolfem Hitlerem i Władimirem Putinem doszukiwano się od początku pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji trwającej od lutego 2022 roku. Brytyjski analityk wojskowy Sean Bell twierdzi, że Rosjanin popełnia bardzo podobne błędy strategiczne co jego niemiecki poprzednik. Ostatnie naloty na Kijów przy użyciu dronów i pocisków balistycznych sugerują, że Putin podchodzi emocjonalnie do kwestii niepowodzenia w walce o Kijów.
Wzmożenie rosyjskich ataków na Kijów przy użyciu dronów i pocisków balistycznych sugeruje, że u Władimira Putina emocje przeważają nad strategią militarną, a więc popełnia te same błędy, co Adolf Hitler - ocenił w sobotę w stacji Sky News brytyjski analityk wojskowy Sean Bell.
Ekspert wyjaśnia dalej, że taki sposób prowadzenia wojny, jest zbliżony do podejścia znanego z historii dawnych konfliktów, kiedy przede wszystkim starano się zająć stolicę wroga. Bell przypomina, że rosyjskie wojska próbowały zająć stolicę Ukrainy na samym początku wojny, ale choć skończyło się to porażką, Putin nadal prawdopodobnie postrzega Kijów jako ostateczne trofeum.
Problem w tym, że taka strategia w żaden sposób nie przybliża Rosji do osiągnięcia zasadniczych celów wojennych. Te, według większości analityków pozostają ciągle niezmienne - chodzi o całkowite podporządkowanie Donbasu i zabezpieczenie Krymu.
Brytyjczyk uważa, że Rosjanie jedynie marnują ograniczone zapasy pocisków atakując - coraz lepiej chronioną przez dostarczoną z Zachodu obronę przeciwlotniczą - ludność cywilną Kijowa.
Tymczasem drony wysyłane przez Moskwę nie powodują większych szkód, bo są łatwe do zestrzelenia. Nie różnią się niczym od os w lecie; są irytujące i bolesne, jeśli użądlą, ale zwykle nie są śmiertelne - ironizuje Bell. Wyjaśnił też, że pociski balistyczne są trudniejsze do zestrzelenia, ale dostarczone Ukrainie przez Zachód systemy obrony powietrznej okazały się skuteczne, co powoduje, iż Rosja je zużywa nie osiągając żadnych korzyści szybciej niż jest w stanie wyprodukować kolejne.
Bell porównał ostatnie działania Putina do Hitlera, gdy ten w czasie bitwy o Wielką Brytanię zamiast kontynuować niszczenie brytyjskich sił powietrznych, zdecydował w odwecie za bombardowania niemieckich miast na naloty Londynu i innych miast. To, że Niemcy rozproszyły swoją uwagę, pozwoliło RAF-owi odbudować swój potencjał i ostatecznie odwrócić losy bitwy.
Putin nie przeszedł żadnego szkolenia wojskowego, więc strategia, doktryna i główny wysiłek nie są zwrotami, które do niego przemawiają. Zamiast tego kieruje się symboliką - Bachmut miał ograniczoną wartość militarną, ale Putin chciał odnieść sukces na majowe obchody Dnia Zwycięstwa. Podobnie chce ukarać prezydenta Wołodymyra Zełenskiego za jego śmiałość w walce, ale podobnie jak z Hitlerem i bitwą o Wielką Brytanię, Putin pozwala, by emocje wzięły górę nad strategią wojskową - tłumaczył ekspert w Sky News.
Sean Bell podkreślił również, że brak bezwzględnego skupienia się na celach wojskowych stanowi krytyczną słabość rosyjskiej machiny wojennej. Analityk dodaje, że w nadchodzących miesiącach "możemy spodziewać się wykorzystania tego".