Użycie siły przeciwko Syrii może nastąpić tylko za zgodą Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych - podkreślił rosyjski prezydent. Władimir Putin dodał, że Rosja będzie gotowa na zdecydowane działania wobec reżimu prezydenta Baszara el-Asada, jeśli będą ewidentne dowody na użycie w tym kraju broni chemicznej.
Rosyjski przywódca wygłosił komentarz w sprawie Syrii w wywiadzie dla rosyjskich i amerykańskich mediów, poprzedzającym rozpoczynający się w czwartek dwudniowych szczyt G20 w Petersburgu.
Według Putina stanowisko Rosji jest jednoznaczne: użycie broni masowego rażenia jest zbrodnią. Dodał jednak, że wszyscy pamiętają błędne argumenty USA przytaczane przed atakiem na Irak.
Gospodarz Kremla zapewnił również, że Rosja nie będzie uczestniczyć w jakichkolwiek konfliktach za granicą.
Putin zapowiedział, że w kuluarach szczytu chciałby porozmawiać z amerykańskim prezydentem Barackiem Obamą. Nie wykluczył też, że choć petersburski szczyt poświęcony będzie problemom gospodarczym, to jednak zaproponuje on jego uczestnikom przedyskutowanie także problemu Syrii.
Kreml informował wcześniej, że rozmowy liderów FR i USA w Petersburgu nie zostały zaplanowane, gdyż strona rosyjska wychodziła z założenia, że ich konsultacje odbędą się wcześniej podczas moskiewskiej wizyty Obamy, którą prezydent USA jednak odwołał.