Polskie Stronnictwo Ludowe zaproponuje w czwartek PiS i opozycji porozumienie antykryzysowe dotyczące rozwiązania sytuacji w Sejmie, obecności mediów w parlamencie i kwestii Trybunału Konstytucyjnego - poinformował lider ludowców, Władysław Kosiniak-Kamysz. Treść porozumienia uzgodniło w środę ścisłe kierownictwo PSL na posiedzeniu Naczelnego Komitetu Wykonawczego.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że pakiet zawiera konkretne rozwiązania wynikające z analizy stanowisk przedstawianych przez PiS i ugrupowania opozycyjne prowadzące protest, przygotowane przy - jak dodał - uszanowaniu jednej i drugiej strony.
Szczegóły propozycji porozumienia mają zostać przedstawione w czwartek. Jak tłumaczył lider PSL, zakłada ono powrót do "normalnych warunków pracy i zasad panujących w Sejmie z poszanowaniem zdania opozycji".
Kosiniak-Kamysz stwierdził, że w kwestii Trybunału Konstytucyjnego potrzebne jest przyjęcie nowych rozwiązań legislacyjnych. Dodał, że chodzi o rozwiązanie dotyczące kwestii personalnych jak i zasad funkcjonowania TK.
W przypadku obecności mediów w Sejmie sprawa wydaje się najprostsza. Deklaracje były już składane. Chodzi o ich wypełnienie. Wszyscy mówili o powrocie do status quo ante - zauważył polityk.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że PSL jest gotowy do spotkania ze stroną rządząca jak i opozycją w każdej chwili. Sprawę trzeba uporządkować do 11 stycznia. Jeśli tego nie zrobimy 11 stycznia będą dwa sejmy, a to sytuacja tragiczna dla Polski - zaznaczył lider PSL. Oczywiście od rządzących więcej zależy. Ich dobra wola jest tu bardziej potrzebna jak i ich mocniejsze zaangażowanie - dodał.
PAP zapytała lidera PSL o pomysł, by prezes PiS Jarosław Kaczyński zastąpił Marka Kuchcińskiego w funkcji marszałka Sejmu, o którym mówił w "Rzeczpospolitej" poseł PSL Marek Sawicki.
Kosiniak-Kamysz powiedział, że porozumienie antykryzysowe nie zawiera tego rozwiązania. Zaznaczył jednak, że zaburzona jest struktura, w której szef największej partii nie jest obecny w sposób formalny w sprawowaniu władzy.
Padła propozycja z ust Marka Sawickiego, by Jarosław Kaczyński został marszałkiem Sejmu. Myślę, że na pewno to byłaby znacząca zmiana w polityce, byłoby to naturalne - ocenił Kosiniak-Kamysz.
Od piątku 16 grudnia w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r. Wcześniej w tej samej sali odbyło się posiedzenie klubu PiS. Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum. Marszałek Sejmu zapewnił, że w głosowaniach 16 grudnia brała udział wymagana w konstytucji liczba posłów oraz, że każdy z posłów mógł wejść do Sali Kolumnowej głównym wejściem i brać udział w każdym głosowaniu.
(mn)