Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł to jedyni Polacy, którzy wystąpią w dzisiejszym konkursie Pucharu Świata w lotach narciarskich w austriackim Bad Mitterndorf. To pierwsze w tym sezonie zawody na mamucim obiekcie. Pozostali reprezentanci Polski, w tym Kamil Stoch, są w Szczyrku, gdzie na małej skoczni przygotowują się do zawodów w Wiśle i Zakopanem.
Żyła i Zniszczoł chcieli pojechać do Bad Mitterndorf, obaj uważali, że potrzebują przede wszystkim startów. Pierwszy z nich uwielbia tak duże obiekty i zazwyczaj radzi sobie na nich bardzo dobrze.
Polatać zawsze jest przyjemnie. Bardzo chciałem tutaj przyjechać - mówił Żyła przed dzisiejszym konkursem.
Dla Zniszczoła start na obiektach mamucich był zaś jednym z celów na ten sezon. Trenowałem całe lato. Wiem, jakie popełniam błędy, dlatego chcę teraz startować - podkreślał.
Na przebudowanym obiekcie Kulm spisał się bardzo dobrze - w treningu wylądował na 213. metrze i ustanowił życiowy rekord. Również w kwalifikacjach obaj Polacy nie mieli problemów - awansowali do konkursu z 11. i 12. miejsca.
O emocje zadbał na treningu Severin Freund. Niemiec poszybował na odległość 237,5 m.
Początek rywalizacji o godzinie 14:15.
(edbie)