11 zatrzymanych, ponad 900 wylegitymowanych, ponad 450 notatek do sanepidu i ponad 370 wniosków do sądu o ukaranie mandatem: to bilans sobotniej manifestacji Strajku Kobiet w Warszawie. Na ulice stolicy wyszło kilka tysięcy ludzi protestujących przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego, ale i świętujących 102. rocznicę uzyskania przez Polki praw wyborczych. Podobne manifestacje przeszły ulicami kilkudziesięciu polskich miast.
W Warszawie uczestnicy protestu wyruszyli z ronda Dmowskiego w kierunku siedziby MSWiA przy Batorego. Policja kilkukrotnie blokowała przemarsz, ale do przepychanek dochodziło rzadko.
Demonstracja Strajku Kobiet w Warszawie idzie przed MSWiA. Policja blokuje wylot z placu Konstytucji, ale tylko na jezdni - ludzie ominli kordon bokiem, chodnikami, policjanci nie reagowali. Na razie wyranie wida, e nie wchodz w aden kontakt z protestujcymi @RMF24pl pic.twitter.com/ARSLDHWFdc
PBalinowskiNovember 28, 2020
Najpoważniejsza sytuacja miała miejsce na Trasie Łazienkowskiej, którą zablokowała grupa protestujących. Policjanci użyli tam gazu łzawiącego. Rażona nim została również znajdująca się w tłumie posłanka Barbara Nowacka, pomóc jej musieli medycy.
Na tych zdjciach wida jak byo.... https://t.co/tyLxAblMe1 .@barbaraanowacka zostaa zaatakowana gazem w trakcie interwencji poselskiej. Jestemy z @GoTracz. Ustalamy odpowiedzialnych dowdcw w celu zoenia skargi do @Policja_KSP. pic.twitter.com/wHUuRwxbvH
Policja wielokrotnie nawoływała demonstrujących do rozejścia się, przekonując, że ich protest jest nielegalny. Manifestanci odpowiadali, m.in. skandując: "Mamy prawo protestować!".
Godzinę przed zakończeniem demonstracji jej organizatorzy poprosili uczestników o powrót do domów - ci jednak przez dłuższy czas nie byli przepuszczani przez otaczający ich policyjny kordon.
Protestujcy w Warszawie #strajkkobiet zostali zablokowani przez policj na ulicy #waryskiego w okolicy #MSWiA. W pewnym momencie jednak to demonstranci otoczyli policj, przedzierajc si od strony ronda Jazdy Polskiej @RMF24pl pic.twitter.com/ZPXhR7ZYWd
mdukaczewskiNovember 28, 2020
Podsumowanie policyjnych działań przedstawił w czasie porannej konferencji prasowej przed Komendą Stołeczną Policji rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak.
"Jeżeli chodzi o liczbę osób wylegitymowanych: ponad 900 zostało wylegitymowanych. Jeżeli chodzi o notatki do sanepidu: ponad 450 notatek. Ponad 370 wniosków (do sądu - przyp. RMF) o ukaranie pojedyncze mandatem. Jeżeli chodzi o zatrzymania: łącznie 11 osób. Duża część z tych osób to są te, które odmówiły podania swoich danych" - wyliczał Marczak.
Obok ronda Jazdy Polskiej blokada. Protestujcy twierdz, e chc doj do metra i pojecha do domw. Chc rozmawia z osobami decyzyjnymi, daj przepuszczenia @RMF24pl pic.twitter.com/6R3iUsRXH6
PBalinowskiNovember 28, 2020
"Musimy wspomnieć również o trzech przypadkach, gdzie mamy do czynienia z przestępstwem: (...) mówimy m.in. o zatrzymaniu 17-latka - tam mamy do czynienia z naruszeniem nietykalności, tam mamy do czynienia ze znieważeniem policjanta - a pamiętajmy, że osoby 17-letnie zgodnie z Kodeksem karnym odpowiadają jako osoby dorosłe" - podkreślił rzecznik KSP.
Przypomnijmy, że po zatrzymaniach przed komendą na Jagiellońskiej zorganizowała się niewielka demonstracja solidarności z zatrzymanymi.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Podobne manifestacje - w ramach protestu przeciw zaostrzaniu prawa aborcyjnego, ale i dla uczczenia 102. rocznicy uzyskania przez Polki praw wyborczych - zorganizowane zostały w kilkudziesięciu polskich miastach.
"Nie po to wywalczyłyśmy sobie ponad wiek temu prawa obywatelskie, by teraz pozwalać rządzącym odbierać sobie prawa człowieka" - podkreślali organizatorzy warszawskiej manifestacji.
Fala protestów, przypomnijmy, przetacza się przez Polskę od 22 października: tego dnia Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej orzekł, że przepisy zezwalające na aborcję w przypadku stwierdzenia ciężkiego uszkodzenia lub nieuleczalnej choroby płodu są niezgodne z konstytucją.
Decyzja ta oznacza de facto delegalizację aborcji w Polsce: w ubiegłym roku bowiem niemal 97 procent wszystkich legalnych zabiegów usunięcia ciąży przeprowadzonych zostało właśnie w oparciu o przesłankę embriopatologiczną.