Zebrani w Kijowie na Majdanie Niepodległości zaapelowali w środę wieczorem do odbywającej karę więzienia byłej premier, by przerwała głodówkę. Julia Tymoszenko rozpoczęła ją 25 listopada na znak solidarności z Ukraińcami demonstrującymi w Kijowie.
Julia Tymoszenko jako lider narodowy potrzebna jest nam żywa i zdrowa - oświadczył Ołeksandr Turczynow, pierwszy zastępca szefa partii Batkiwszczyna, na której czele stoi więziona Tymoszenko.
Poprośmy Julię, by przerwała głodówkę - powiedział Turczynow ze sceny na Majdanie i zaproponował głosowanie. Jego propozycję zaaprobowali wszyscy zebrani, którzy zaczęli skandować: "Jula, jesteśmy z tobą" i "Wolność dla Juli".
Demonstranci w Kijowie - mimo zimna - nadal blokowali siedziby prezydenta oraz rządu. Na swoich pozycjach trwały dwa kordony - milicjantów schowanych za rzędem metalowych tarcz i dwieście metrów dalej - demonstrantów. Kolejną barykadę wzniesiono przy wylocie ulicy prowadzącej do gmachu rządu. Kilkutysięczny tłum skandował hasła: "Ukraina to Europa" i "Chwała Ukrainie". Powiewały flagi opozycyjnej partii Udar Witalija Kliczki i flagi ze zdjęciem uwięzionej byłej premier Julii Tymoszenko.
Szef MSW Witalij Zacharczenko w środę po południu wydał swoim podwładnym zakaz używania siły wobec uczestników pokojowych demonstracji. O śledztwo w sprawie rozpędzenia demonstracji zaapelował sekretarz generalny Rady Europy Thorbjoern Jagland.
Gotowość kontynuowania misji na Ukrainie wyrazili wysłannicy Parlamentu Europejskiego Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox. Były polski prezydent zapewnił, że wysłannicy są do dyspozycji, ponieważ "po tak wielu miesiącach i tak wielu spotkaniach czują się przygotowani do tego, aby prowadzić rozmowy zarówno z władzami (Ukrainy), jak i opozycją".
Wcześniej rzeczniczka szefowej dyplomacji UE Maja Kocijanczicz poinformowała, że nie jest w stanie potwierdzić daty ani szczebla spotkania z władzami Ukrainy, ale uzgodniono, że taka delegacja przyjedzie do Brukseli, choć "nie będzie to coś natychmiastowego". Dodała, że możliwe jest przedyskutowanie różnych aspektów wdrażania umowy stowarzyszeniowej, ale nie wchodzi w grę "ponowne otwieranie jakichkolwiek negocjacji". Umowa z Ukrainą, już parafowana, miała być podpisana na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.
(mal)