Ruszyła kwerenda wszystkich postępowań prokuratorskich prowadzonych w Polsce, które mają związek ze stosowaniem systemu Pegasus - dowiedział się reporter RMF FM. Powołany przez prokuratora generalnego specjalny zespół śledczy zwrócił się też do szefów służb specjalnych o informacje dotyczące stosowania tego oprogramowania.
Nowe kierownictwo prokuratury chce poznać skalę stosowania Pegasusa.
Podczas kwerendy postępowań zespół śledczy zażądał informacji nie tylko o zawiadomieniach w sprawie inwigilacji, decyzjach po zawiadomieniach, ale także o wszystkich śledztwach, w których wykorzystywano informacje zdobyte przy pomocy tej inwazyjnej techniki operacyjnej.
Szefowie służb mają też po audytach w swoich instytucjach przekazać informacje na temat używania izraelskiego oprogramowania. Gdy te dane wpłyną, ma powstać lista osób, wobec których stosowano Pegasusa.
Potem ma być przeprowadzona analiza zasadności i legalności używania tego systemu. Na tej podstawie zostanie stworzona lista osób, które mogą liczyć na status pokrzywdzonych przez nielegalną inwigilację.
Działający w mazowieckim wydziale Prokuratury Krajowej trzyosobowy zespół ma też zdecydować co do śledztw, które ewentualnie będą wszczynane po analizie informacji uzyskanych podczas zarządzonej kwerendy.
Do procedur dotyczących użycia systemu Pegasus odnieśli się w środę na specjalnej konferencji prasowej byli szefowie MSWiA - Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Politycy Prawa i Sprawiedliwości podali nawet statystyki oraz katalog przestępstw, przy których sięgano po Pegasusa.
Maciej Wąsik przekonywał, że można - nawet po latach - sprawdzić kiedy i wobec kogo była stosowana kontrola operacyjna z wykorzystaniem Pegasusa. Nie jest tak, że ktoś siadał do komputera i włączał kontrolę operacyjną kogokolwiek na chwilę - mówił. Dodał, że dostęp do systemu był kontrolowany.
Były wiceszef MSWiA wyliczał, że w 2021 roku, kiedy Pegasus był stosowany najczęściej, przeprowadzono ok. 200 kontroli. Za połowę z nich miała odpowiadać Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jak dodał, liczba kontroli nie jest jednoznaczna z liczbą rozpracowywanych osób, a odnosi się do urządzeń - komputerów, telefonów, itp.
Mariusz Kamiński doprecyzował, że duża liczba wniosków dot. kontroli z użyciem Pegasusa z 2021 r. dotyczyła obcokrajowców - m.in. Białorusinów i Rosjan. Zwrócił też uwagę, że był to czas kryzysu migracyjnego na polsko-białoruskiej granicy inspirowanego przez reżim Aleksandra Łukaszenki i przygotowań Rosji do inwazji na Ukrainę.
Politycy PiS-u podali też, o jakiego rodzaju przestępstwa były podejrzewane osoby, rozpracowywane z użyciem Pegasusa. Chodzi m.in. o zabójstwa, porwania dla okupu, szpiegostwo, terroryzm, wyłudzanie podatku VAT, ustawianie przetargów i pranie brudnych pieniędzy.
Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością.
W lipcu 2021 roku opublikowane zostały wyniki międzynarodowego dziennikarskiego śledztwa 17 mediów, w których stwierdzono, że oprogramowanie Pegasus umożliwiało śledzenie co najmniej 180 dziennikarzy, 600 polityków, w tym trzech prezydentów, 10 premierów i jednego króla oraz 85 działaczy praw człowieka i 65 liderów biznesu z różnych krajów.
Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.
Sejm pod koniec stycznia powołał członków komisji śledczej ds. czynności operacyjno-rozpoznawczych z użyciem Pegasusa. Na szefową komisji wybrano Magdalenę Srokę (PSL-TD). Wiceszefami komisji zostali: Marcin Bosacki (KO), Paweł Śliz (Polska 2050-TD), Tomasz Trela (Lewica), Przemysław Wipler (Konfederacja).
Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję w okresie od 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.
Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Będzie również badała, czy działania operacyjno-rozpoznawcze prowadzone z wykorzystanie Pegasusa wobec polskich obywateli były legalne, prawidłowe i celowe.