Prokuratura zbada okoliczności wypadku limuzyny z premier Beatą Szydło w Oświęcimiu – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego również bada okoliczności wypadku.
Na miejsce zdarzenia przyjechał prokurator z Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu oraz zastępca Prokuratora Okręgowego w Krakowie.
Bialik dodała, że prokuratorzy prowadzą pierwsze czynności, a w późniejszym terminie zapadnie decyzja co do ewentualnego wszczęcia śledztwa w całej sprawie i jego podstawy prawnej.
W piątek w Oświęcimiu doszło do wypadku samochodowej kolumny rządowej z udziałem premier Beaty Szydło. Rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń poinformował, że premier, a także kierowca samochodu, którym jechała, i oficer BOR, trafili do szpitala w Oświęcimiu po zderzeniu limuzyny szefowej rządu z fiatem seicento. Tam zostały przeprowadzone wszystkie rutynowe badania. Po ich zakończeniu można stwierdzić, że stan premier jest dobry. Dodatkowe badania premier odbędą się w szpitalu Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów w Warszawie, gdzie została przetransportowana w piątek wieczorem.
Gleń powiedział, że kolumna nie jechała szybko. 21-letni kierowca seicento przepuścił pierwszy samochód kolumny i zaczął skręcać w lewo uderzając w limuzynę premier.
Również Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego bada na miejscu okoliczności wypadku, sprawdza uczestników wypadku oraz próbuje zrekonstruować co się działo - poinformował PAP rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
W związku z zaistniałą sytuacją i wypadkiem natychmiast swoje działania rozpoczęła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która na miejsce wypadku skierowała swoich ludzi - powiedział Żaryn.
W chwili obecnej trwają czynności związane z zadaniami wykonywanymi przez ABW. Na miejscu pracują funkcjonariusze, sprawdzają uczestników wypadku oraz próbują na miejscu zrekonstruować co się działo - powiedział. Czynności w chwili obecnej wciąż trwają - podkreślił
(az)