"Jest nadzwyczajną postacią. Bez jego przywództwa obrona Ukrainy byłaby o wiele trudniejsza" - mówił o prezydencie Ukrainy Wołodymyrze Zełenskim prof. Andrzej Friszke z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk. W rozmowie z Marcinem Jędrychem w internetowym radiu RMF24 skomentował m.in. przemówienie ukraińskiego przywódcy skierowane do Knesetu.
Zełenski wygłasza wiele przemówień do przedstawicieli parlamentów różnych krajów. One się układają w pewną narrację. Ta narracja służy jednemu - zbudowaniu maksymalnego poparcia dla walki Ukrainy o niepodległość i zachowanie swojego państwa. Używa mocnej retoryki dopasowanej do odbiorcy, do jego wrażliwości, do jego skojarzeń i lęków. Robi to znakomicie - mówił w rozmowie z Marcinem Jędrychem w internetowym radiu RMF24 prof. Andrzej Friszke z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk. Jest nadzwyczajną postacią. Bez jego przywództwa obrona Ukrainy byłaby o wiele trudniejsza - ocenił.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Marcin Jędrych poprosił swojego gościa o komentarz do przemówienia Zełenskiego wygłoszonego w niedzielę do izraelskiego Knesetu. Rosjanie posługują się terminologią partii nazistowskiej, chcą wszystko zniszczyć. Naziści nazwali to “ostatecznym rozwiązaniem kwestii żydowskiej". Teraz na Kremlu otwarcie mówią o ostatecznym rozwiązaniu kwestii ukraińskiej - mówił ukraiński przywódca. Możemy pytać, czemu nie sprzedacie nam broni, czemu nie nałożycie potężnych sankcji na Rosję, czemu nie wywrzecie presji na rosyjski biznes. Tak czy inaczej, wybór należy do was, bracia i siostry, a odpowiedź obciąża wasze sumienia. I to wy musicie z nią żyć - podkreślał.
On się odwołuje do narracji, która jest upowszechniania w środowiskach badaczy Holokaustu: o obojętności świata, o braku zaangażowania krajów neutralnych - analizował prof. Friszke. Czy jest jakieś porównanie pomiędzy zagładą Żydów i planami Rosji wobec Ukrainy? Można dyskutować - przyznał. Putinowi nie chodzi o to, żeby wymordować wszystkich Ukraińców jacy chodzą po ziemi. Rosja putinowska nie uznaje narodu ukraińskiego, jego odrębności kulturowej i jego prawa do rozwijania własnej tożsamości narodowej, państwowej. Chce z nich zrobić ruskich. To już przypomina Holokaust. Chodzi o wyeliminowanie spośród wspólnoty kulturowej, narodowej ludzi o ukraińskiej świadomości narodowej - tłumaczył ekspert.
Prof. Friszke przyznał, że Zełenski używa mocnych słów i wypowiada się w sposób, na który nie pozwoliłby sobie spokojny analityk. Celem jest wywołanie pewnego odruchu moralnego, poczucia, że nie ma co myśleć koniunkturalnie, trzeba się w pełni zaangażować - ocenił. Jak dodał, ukraiński przywódca w obecnej sytuacji musi trzymać się stanowczego tonu.
Gdzie on ma odpuszczać? W jaką stronę miałby odpuszczać swoje stanowisko, kiedy Rosja ogłosiła, że ma przestać istnieć państwo ukraińskie, że Ukraińcy są nazistami, że nie ma miejsca na Ukrainę? - pytał retorycznie gość Marcina Jędrycha.
Prof. Friszke stwierdził, że trudno porównać Zełenskiego do przywódców znanych nam z historii. Jest szereg zmiennych, które są charakterystyczne dla naszych czasów. Wszyscy mamy możliwość oglądania jego przemówień na gorąco, na żywo. Możemy je odsłuchać. To są środki techniczne, którymi nie dysponował żaden przywódca w poprzednich dużych kryzysach - zwrócił uwagę. Jak dodał, ukraińskiego prezydenta trudno porównywać np. z Winstonem Churchillem, bo kieruje krajem, który nie jest mocarstwem.
Churchill panował nad jedną czwartą globu - nie tylko nad Anglią. Było to supermocarstwo, miało Indie, pół Afryki, Australię, Kanadę. Zełenski jest przedstawicielem państwa, które nie ma dużego potencjału. Ukraina jest skazana w gruncie rzeczy na pomoc innych, on jest tego świadom - wyjaśniał gość internetowego radia RMF24.