Zabrakło nam trochę cwaniactwa, trochę jakości w decydujących momentach - mówił po porażce 1:2 z Holandią na Euro 2024 selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz. Biało-Czerwoni byli bliscy remisu, lecz w końcówce stracili bramkę. Na konferencji prasowej selekcjoner przekazał dobre wieści w sprawie Roberta Lewandowskiego.

REKLAMA

Meczem z Holendrami w Hamburgu reprezentacja Polski zainaugurowała występy w grupie D Euro. W najbliższy piątek Biało-Czerwoni zmierzą się z Austrią, a 25 czerwca z Francją.

Probierz: Czasem zabrakło nam cwaniactwa

Mimo porażki Polacy rozegrali przeciwko Holendrom niezłe spotkanie.

Mecz miał różne fazy. Były momenty, gdy byliśmy groźni, ale też mieliśmy fazy, gdy łatwo traciliśmy piłkę - ocenił Michał Probierz w rozmowie z TVP Sport. Czasem zabrakło nam cwaniactwa - dodał selekcjoner.

Trzeba powiedzieć, że mieliśmy naprawdę niezłe momenty. Po zmianach utrzymywaliśmy się dłużej przy piłce i potrafiliśmy zepchnąć Holandię do defensywy - cieszył się szkoleniowiec, mimo że po raz pierwszy doznał porażki w roli selekcjonera reprezentacji Polski.

Probierz: Nie mam zamiaru biczować zawodników

Jak mówił Probierz, "oglądaliśmy ostatnie mecze i chcieliśmy się utrzymywać przy piłce. Wiadomo, że to, co dziś się działo, też kwestia wejścia na Euro. Zmiennicy pokazali, że można napędzać zespół. Będziemy w ten sposób pracować".

Kto jest winny minimalnej porażki Biało-Czerwonych?

Nie jest tak, że ktoś jest winny. Nie mam zamiaru biczować zawodników. Zabrakło nam jakości w decydujących momentach - stwierdził Probierz.

Opis / Leszek Szymański / PAP
Opis / Leszek Szymański / PAP
Opis / Leszek Szymański / PAP
Opis / Leszek Szymański / PAP
Opis / Leszek Szymański / PAP
Opis / Leszek Szymański / PAP
Opis / Leszek Szymański / PAP
Opis / Leszek Szymański / PAP
Opis / Leszek Szymański / PAP
Opis / Leszek Szymański / PAP

Na pewno nie powiedzieliśmy tutaj ostatniego słowa - podkreślił Probierz na pomeczowej konferencji prasowej.

Powiedziałem piłkarzom w szatni po meczu, żeby podnieśli głowy. Ten mecz, mimo porażki, jest dobrym prognostykiem. Niech zawodnicy wierzą, że idziemy w dobrym kierunku. Dzisiaj zabrakło nam cwaniactwa w końcówce, ale byliśmy dobrze poukładanym zespołem - mówił selekcjoner.

Na pewno nie poddamy się. Trzeba robić wszystko, żeby wygrać te dwa kolejne mecze. Wierzymy, że jeszcze bardziej postawimy się w nich jako zespół - dodał.

Dobre wieści ws. Lewandowskiego, gorsze na temat Salamona

Następny mecz polscy piłkarze rozegrają 21 czerwca w Berlinie, gdzie zmierzą się z Austrią. Robert Lewandowski prawdopodobnie wystąpi już w tym spotkaniu, podobnie jak Paweł Dawidowicz. To zwiększy rywalizację w zespole - podkreślił Probierz.

Na razie, jak stwierdził, nie wiadomo, jak poważna jest kontuzja palców dłoni u Bartosza Salamona. Bartek jest pod opieką lekarza. Zobaczymy, ale mam nadzieję, że to nie jest żadne złamanie - powiedział Probierz.

Selekcjoner już myśli o przygotowaniach do meczu z Austrią. Najpierw obejrzymy w poniedziałek ich rywalizację z Francją. Zobaczymy, jak ten mecz się potoczy. Czy to, że będziemy mieć półtora dnia więcej na wypoczynek, może wpłynąć na spotkanie w Berlinie? W zawodowym futbolu takie sprawy raczej nie mają znaczenia - zwrócił uwagę.

Na pewno nie powiedzieliśmy tutaj ostatniego słowa. Postaramy się z Austrią zagrać mądrzej i zwyciężyć - dodał.

Probierz podziękował kibicom

Trener podziękował polskim fanom za wsparcie na Volksparkstadionie. Było ich słychać. Dziękuję kibicom za doping, czuliśmy to wsparcie. Żałujemy, że w końcówce nie udało się zdobyć wyrównującej bramki - przyznał.

Przy okazji Probierz został zapytany o sytuację sprzed meczu, gdy - żeby przywitać się z trenerem rywali Ronaldem Koemanem - musiał podejść do jego ławki. Szkoleniowiec wytłumaczył jednak zachowanie kolegi po fachu.

Nie odbierałbym tego negatywnie. Z trenerem Koemanem przywitałem się jeszcze wcześniej. Dlatego, jeśli chodzi o sytuację tuż przed meczem, absolutnie nie traktuję tego jako czegoś negatywnego - wyjaśnił.