"Postaram się - jeśli tylko premier podpisze wszystkie konieczne dokumenty - aby jeszcze w piątek była zrealizowana nominacja pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi, aby minister mógł jak najszybciej przystąpić do pracy" - zapowiedział prezydent. Andrzej Duda odwiedza dzisiaj Opolszczyznę i Dolny Śląsk, które najbardziej ucierpiały w wyniku powodzi. Prezydent odniósł się też do zarzutów, że powinien był pojechać na tereny dotknięte klęską żywiołową już w pierwszych dniach powodzi, a nie dopiero teraz.

REKLAMA

Prezydent o pełnomocniku ds. odbudowy po powodzi

Premier Donald Tusk poinformował dzisiaj, że były szef MSWiA, europoseł Marcin Kierwiński będzie pełnomocnikiem rządu ds. odbudowy po powodzi.

Prezydent Andrzej Duda, który w piątek odwiedził miejscowości zniszczone przez powódź przekazał, że - jeśli tylko premier podpisze wszystkie konieczne dokumenty - postara się, aby jeszcze w piątek była zrealizowana nominacja pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi, aby minister mógł jak najszybciej przystąpić do pracy.

Duda podziękował również "za wielkie zaangażowanie wszystkim przedstawicielom rządu, na czele z panem premierem". To zaangażowanie jest tutaj niezbędne, aby jak najszybciej te skutki powodzi zwalczyć - podkreślił.

Prezydent RP @AndrzejDuda rozmawia z mieszkacami #Guchoazy nt. m. in. zapotrzebowania na sprzt do usuwania skutkw powodzi. pic.twitter.com/zrxTiVvzD4

prezydentplSeptember 20, 2024

Podziękowania dla żołnierzy, policjantów oraz wicepremiera Kosiniaka-Kamysza

Przede wszystkim chcę z całego serca podziękować obecnym tutaj żołnierzom, strażakom, funkcjonariuszom policji, ratownikom, w szczególności ratownikom medycznym, lekarzom. Dziękuję z całego serca wszystkim wolontariuszom, wszystkim ludziom dobrej woli, którzy tutaj są, którzy pomagają i którzy przesyłają tutaj różnego rodzaju dary potrzebne do tego, by walczyć w tej chwili ze skutkami powodzi - powiedział Duda w Głuchołazach.

Prezydent podkreślił też, że pomoc, którą niosą żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej i wojsk operacyjnych "w szczególności żołnierze wojsk inżynieryjnych z 2 Pułkiem Inżynieryjnym z Inowrocławia na czele, jest bezcenna" - dodał.

Ogromnie dziękuję ministrowi obrony narodowej, panu wicepremierowi Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi za decyzję o tym, żeby te wojska inżynieryjne tutaj się zjawiły z całym swoim sprzętem - zaznaczył.

Prezydent o pomocy z UE: Liczę na więcej

Szefowa KE Ursula von der Leyen zapowiedziała w czwartek 10 mld euro z Funduszu Spójności na wsparcie krajów dotkniętych powodzią. Premier Donald Tusk przekazał, że 5 mld euro, które przypadnie Polsce, można wydać od zaraz.

Liczę na to, co już zostało obiecane i nie ukrywam też, że liczę na więcej - powiedział w piątek prezydent, zapytany o zaoferowaną pomoc.

Andrzej Duda podkreślił też, że Polacy są wdzięczni za każdą pomoc. W pierwszej kolejności należy nam się wsparcie z Unii Europejskiej. Pamiętajmy, że to nie jest tylko tak, że my korzystamy z tego, że jesteśmy w UE. Także i nasi przyjaciele z UE, ci, którzy razem z nami są w UE, korzystają z nas, choćby z naszego rynku, choćby z nas jako konsumentów, to my kupujemy na co dzień ich towary - zaznaczył.

Dodał jednak, że obecnie wielu mieszkańców zniszczonych powodzią terenów nie stać na to, żeby kupić jakiekolwiek towary, bo stracili wszystko. Dzisiaj potrzebują pomocy i liczę na to, że także i właśnie wśród tych, z którymi na co dzień jesteśmy w tym wielkim związku, jakim jest Unia Europejska, znajdziemy zrozumienie i pomoc - mówił.

Prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Głuchołazach zaapelował o osuszacze przemysłowe dla poszkodowanych w wyniku powodzi. Przekonywał, że budynki mieszkalne, które zostały zalane, muszą zostać jak najszybciej oczyszczone i osuszone przed nadejściem mrozów.

Prezydent tłumaczy się ze swojej nieobecności

Prezydent podczas wizyty w Głuchołazach odniósł się też do zarzutów, że powinien był pojechać na tereny dotknięte klęską żywiołową już w pierwszych dniach powodzi.

Wcześniej moja obecność na terenach objętych powodzią zakłócałaby proces ratowania mienia i życia ludzkiego, ponieważ policja i straż pożarna miałaby obowiązek pilnowania bezpieczeństwa prezydenta - mówił w piątek prezydent w Głuchołazach. Tłumaczył, że od pierwszych godzin kryzysu powodziowego na miejscu byli obecni przedstawiciele rządu, którzy koordynowali pracę służb.

Prezydent @AndrzejDuda w #LdekZdrj. pic.twitter.com/B4Bcbkh9i9

prezydentplSeptember 20, 2024

Prezydent konstytucyjnie jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo Rzeczypospolitej Polskiej, jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, ale swoje zwierzchnictwo wykonuje poprzez ministra obrony narodowej - tłumaczył. Jak dodał, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz był cały czas na posterunku, podobnie jak szef BBN Jacek Siewiera.

Dzisiaj czeka nas ciężka i niezwykle kosztowna praca związana z tutaj przywróceniem ludziom normalnego życia i tutaj jestem dzisiaj ja po to, by tego doglądnąć z jednej strony, po to, by też przyjąć zobowiązania, które zostaną zrealizowane, po to, by też wysłuchać, co mieszkańcy mają do powiedzenia na ten temat - dodał prezydent.