Przywódca Chin Xi Jinping przybył w środę do Uzbekistanu, gdzie ma wziąć udział w rozpoczynającym się w czwartek w Samarkandzie szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy. W planach ma także spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
"Prezydent Chin Xi Jinping przybył do Samarkandy w środę wieczorem z wizytą państwową do Uzbekistanu i na 22. sesję szefów Rady Państw Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SCO), która obejmuje m.in. Rosję" - poinformowały chińskie media.
Xi Jinping przybył do Samarkandy ze stolicy Kazachstanu Nur-Sułtan, gdzie rozmawiał z prezydentem tego kraju Kasymem-Żomartem Tokajewem. Kazachstan to pierwszy kraj, który chiński przywódca odwiedził od początku pandemii koronawirusa.
W Nur-Sułtanie chiński prezydent zapewnił Tokajewa o wsparciu dla niepodległości i integralności terytorialnej Kazachstanu.
Xi Jinping has arrived in Kazakhstan for a 3-day visit, his first trip outside China in more than 2 years. He will also visit neighbouring Uzbekistan pic.twitter.com/F2nQL2jRyp
SCMPNewsSeptember 14, 2022
Bez względu na to, jak zmieni się sytuacja międzynarodowa, nadal będziemy zdecydowanie wspierać Kazachstan w ochronie jego niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej, będziemy stanowczo wspierać wasze reformy zapewniające stabilność i rozwój oraz będziemy kategorycznie przeciwstawiać się ingerencji jakichkolwiek sił w sprawy Twojego kraju - mówił Xi do Tokajewa.
Według kazachskiej prasy słowa chińskiego prezydenta są wyraźnym odniesieniem do gróźb rosyjskiej propagandy, która kilka miesięcy temu nie raz sugerowała, że Kazachstan może stać się "następną Ukrainą". Dodatkowo wizyta Xi w Kazachstanie może wskazywać, że Chiny zamierzają przejąć przywództwo w krajach Azji Centralnej, wypierając w tym regionie Rosję.
Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę Rosja zwróciła się do Kazachstanu o przyłączenie się do rosyjskich sił okupacyjnych na Ukrainie, ale Kazachstan odmówił pomocy. Rząd w Nur-Sułtanie deklarował też, że nie uznaje niepodległości tzw. "republik" w Donbasie.
15 czerwca Tokajew powiedział na żywo w rosyjskiej telewizji propagandowej "Rosija 24", że Kazachstan nie będzie pomagał Rosji w obchodzeniu zachodnich sankcji, a także wyrazi sprzeciw wobec agresywnej retoryki niektórych rosyjskich polityków.
Według stacji CNN w związku z porażkami rosyjskiego wojska na Ukrainie obecnie "Putin potrzebuje pomocy Xi Jinpinga bardziej niż kiedykolwiek". Obaj przywódcy poprzednio spotkali się w lutym, krótko przed inwazją. Oba kraje zadeklarowały wtedy przyjaźń "bez granic" i bez "zakazanych obszarów dla współpracy".